Liczba postów: 74
Liczba wątków: 1
Dołączył: Aug 2012
Reputacja:
0
11-11-2012, 06:52 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11-11-2012, 06:54 PM przez Kate27.)
Co do szpulek to znalazłam je na allegro http://allegro.pl/szpulka-drewniana-mala...11907.html
Szpulek celowo nie polakierowałam, chciałam je własnie zostawić w takim stanie, na surowo
Butelka nie jest szlifowana, bo się na nią obraziłam i od czasu cieniowania nie dotykałam. A słoik z czerwonawą zakrętką jest jeszcze nie polakierowany i nie wyszlifowany. Jejku to naprawdę tak widać? Poprawię się
Nie wiem czemu tak robię, ale w moich pracach brakuje dlatego tej gladkości, ponieważ żadna praca nie jest polakierowana (i przetarta papierem ściernym) z wyjątkiem krzesła i pudełka w ludowy motyw... aż mi głupio, ale nie wiem czemu to zaniedbuję :/
Liczba postów: 74
Liczba wątków: 1
Dołączył: Aug 2012
Reputacja:
0
Jak mi się opatrzą szpulki te, to zrobię tak jak piszesz mery, dam brąz pod spód właśnie
Liczba postów: 1,633
Liczba wątków: 2
Dołączył: Oct 2012
Reputacja:
9
11-11-2012, 07:31 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11-11-2012, 07:31 PM przez craftingbydominique.)
Kate, widac rodzaca sie pasje, ktorej musza towarzyszyc male frustracje... ale tu jest potencial kochana, no jest. Ludowa oslonka mega. Szlifuj na sucho lub wodno, tak jak radzi grarut i nie boj sie szalec... kup patyne sztuk 1, moze bitum, i pare tuszy - takich do stempelkow, ja sie z nimi nie rozstaje - pamietasz moj rowerowy chustecznik - to jest zwykly akryl typu ciemny bez jako podklad, szlif po calosci, stemple - romby, ale potem caly jest wykonczony przecieraniem jednym kolorem (ciemny braz, ale nie czekolada, czarny braz) tuszu - zalezy z jaka moca uzywaszi czy posuwiscie, czy muskajac, czy na krawedziach itp - rozny jest efekt. tuszami sie swietnie koloruje, postarza, i sa latwo usuwalne mokrymi chusteczkami, jak cos nie wyjdzie. No i daj ten kontrast pod przecierki, niekoniecznie brazowy.. sprobuj czarny na jednej pracy, z bialym - super kontrast i shabby chic jak malowanie. albo ciemny szary i bialy.. Weny, powodzenia i dawaj jeszcze!
Liczba postów: 74
Liczba wątków: 1
Dołączył: Aug 2012
Reputacja:
0
Dominique jest moc w Twoim komentarzu oj jest Zainteresowanie tuszami coraz bardziej się we mnie rozwija muszę Ci napisać....a masz może jakieś ulubione? takie wypróbowane, które lubisz używać?
Liczba postów: 1,633
Liczba wątków: 2
Dołączył: Oct 2012
Reputacja:
9
Versacolor, wodne, kolor - pinecone (ciemny braz), umber, bark, potem szarosci: cement gray, chateau gray, sky gray, potem charcoal i czarny. Jeszcze metaliki (zloty, zrebrny, miedz), potem jasne: bez w odcieniach bisque i sand. Pamietaj, ze metaliczne (zlocenia kantow, krawedzi przeswietne) tusze sa tlustsze i beda sie bardziej mazac pod lakierem, dluzej schnac, no ale wlasnie do przecierania kantow na miedziano, zloto, srebrno - najlepsze. Przede wszystkim szybkosc, czystosc roboty, wygoda i najwazniejsze - przejedziesz tuszem nawet po niewylakierowanej pracy (ale nie po serwetce - tu trzeba uwazac) i jak sie nie podoba, albo za mocno, albo chcesz kolor rozciagnac, zeby cieniowanie wielokolorowe uzyskac - tylko lekko przecieraz mokra chusteczka (ja uzywam pampersa, byle jakie do pupy dziecka dobre) i schodzi tusz natychmiast. Jak pracuje to chusteczki te mam pod reka caly czas - wytrzec pedzelek bo inna farba - chusteczka, lekko zetrzec nadmiar farby z pedzla i jednoczesnie dodac troche wilgotnosci, co by bardziej rozmyty kolor uzyskac - chusteczka, czyszczenie pedzla (tego samego) z bitumu - chusteczka (po co rozpuszczalnik??!!),
Uwaga: trzeba dac tuszom dobrze przeschnac, zeby sie nie mazaly pod lakierem. Ale tez zalezy jakich uzywasz i na jakim podlozu.
Papierowe reczniki sa dobre do odsaczenia nadmiaru kleju z duzego motywu - lekko przyciskasz, recznik gruby jest, wchlania. Chusteczki takie z pudelka stosuje do wycierania kawy, wina i innych napojow, ktore mi sie na stol podczas pracy wylewaja, tylko do tego
Wez karton A4, na to daj jasny akryl. zostaw na noc. jak bedzie suchy, lekko przeszlifuj (kup kostke do szlifowania - jest najwygodniej) i zacznij zabawe: uzyj jasnego i ciemnego tuszu (podejrzewam, ze w tesco czy innym takim sa male zestwy dla dzieci, startowe czy cos takiego) i zobacz jakie przejscia kolorystyczne uda Ci sie uzyskac. Pociagnij ciemnym, obok jasnym, chusteczka owinieta na palec przejedz przez laczenie pomiedzy pasami - niech sie roznica kolorow zatrze itd. Zrob ramke krawedziom tego kartonu - tym ciemnym, mocna, slaba - rozetrzyj, jak za wyrazny kolor jest itd. zawsze jest dobrze pocwiczyc cokolwiek na malym kartonie, rozne rzeczy.
no sorry za zapiski na kilometr...
Liczba postów: 2,328
Liczba wątków: 4
Dołączył: Aug 2012
Reputacja:
6
Kate, ta butelka wygląda już naprawdę OK. Spróbuj ją polakierować i po kilku warstwach ta granica serwetki zniknie. Teraz ją widać bardziej po strukturze, nie po kolorze. Jak zgubisz krawędź pod lakierem, to wyjdzie super!
Bardzo dobrze wyszedł tez słoik, można go wylakierować na matowo.
Szpulki, hm. Na razie wyglądają jak początkowa faza czegoś, co może kiedyś nastąpi
Liczba postów: 74
Liczba wątków: 1
Dołączył: Aug 2012
Reputacja:
0
No własnie zamiast działać to się zastanawiałam czy lakier sprawi że krawędź serwetki się rozmyje np.
Liczba postów: 2,248
Liczba wątków: 3
Dołączył: Sep 2011
Reputacja:
15
Tak, butelka bardzo fajna
O lakierze dziewczyny już pisały ( i o papierze ściernym też , więc nie będę się powtarzać.
Erato pisze, że po paru warstwach zniknie krawędź serwetki, tak, zniknie... ale lakier zniweluje tylko różnicę grubości pomiędzy serwetką i tłem, a Twoje pytanie dotyczyło chyba tego, czy motyw zleje się z tłem kolorystycznie, no więc nie zleje się, jeśli tło serwetki i tło pomalowane przez ciebie będą się różnić, to lakier w tej kwestii sprawy nie rozwiąże - zawsze będzie ta różnica widoczna...
Dlatego tak ważną sprawą jest dokładne wycinanie motywu lub też perfekcyjne dobieranie tła...
Liczba postów: 270
Liczba wątków: 0
Dołączył: Nov 2012
Reputacja:
0
Viki dobrze napisała, ja bym tylko chciała dodać, że nie każda praca musi być gładka jak pupa niemowlęcia.
Fakturka, którą uzyskujesz gąbkowaniem bez szlifowania może dać fajne efekty przy malowaniu i przecieraniu, podobnie jak to uczyniłaś
z pomarańczową nakrętką, fajnie wygląda taki efekt np. na kremowej butelce, przetartej rozwodnioną farbą brązową i startą ściereczka,
brązik delikatnie zostaje w zagłębieniach i tełko robi się bogatsze.
Liczba postów: 2,328
Liczba wątków: 4
Dołączył: Aug 2012
Reputacja:
6
(11-12-2012, 12:07 AM)vika napisał(a): Erato pisze, że po paru warstwach zniknie krawędź serwetki, tak, zniknie... ale lakier zniweluje tylko różnicę grubości pomiędzy serwetką i tłem, a Twoje pytanie dotyczyło chyba tego, czy motyw zleje się z tłem kolorystycznie, no więc nie zleje się, jeśli tło serwetki i tło pomalowane przez ciebie będą się różnić, to lakier w tej kwestii sprawy nie rozwiąże - zawsze będzie ta różnica widoczna...
oczywiście, że tak - nie chodziło mi o to, że lakier jakos "zamazuje" taką granicę. Wydaje mi się, że na butelce Kate już osiagnęła dobry, jednolity efekt kolorystyczny, widać granicę serwetki na dużym zbliżeniu i poprzez wypukłość powierzchni, kolor na moje oko się już nie odcina. Dlatego tu już wystarczy lakier.
Ale nic nas nie zwolni z dokładności... Trzeba dokładnie wycinać, malować, szlifować...
|