Wzięłam się za ramkę, bo zbyt smutno i ciemno wyglądała u mamy na parapecie. Miałam na nią 100 pomysłów i równocześnie żadnego...dziwne prawda? chciałam na niej początkowo porobić konturówką takie super gustowne zawijasy, ale się nie udało, nie wyszły i koniec trochę posmutniałam z tego powodu, ale zakiełkował mi pomysl z kawałkami słów, z minimalistycznym tłem i dodatkami. I tak oto powstała ONA
Nie wzleciałam z nią co prawda na wyżyny decu, no ale cóż... Mam też wrażenie, że ten lepiej by było bez tego kwiatka u góry.
Nie wzleciałam z nią co prawda na wyżyny decu, no ale cóż... Mam też wrażenie, że ten lepiej by było bez tego kwiatka u góry.