03-22-2011, 11:34 AM
Virgo - coś czuję, że niedługo będzie z Ciebie dekupażystka całą gębą! Chciałabym mieć tyle zapału...
Pozdrawiam Zuza
Raz kozie... pokazuję... - 103 - dla mamy dziewczynek
|
||||
03-22-2011, 11:34 AM
Virgo - coś czuję, że niedługo będzie z Ciebie dekupażystka całą gębą! Chciałabym mieć tyle zapału...
Pozdrawiam Zuza
03-22-2011, 11:37 PM
Nie zmatowiłam przed malowaniem - było matowe (z połyskiem to farba co to jej użyłam).
Mój tata popadł w zachwyt (tatusie tak mają ) i zabrał to coś do siebie. Syn mówi, że już jest w użytku - na centralnym miejscu parapetu.
03-23-2011, 12:08 AM
pewnie córusia tatusia i dobrze
doniczka fajnie zrobiona. Czy widzę ciemną farbę wyjechaną poza brzeg dolnego paska doniczki? zamaluj ją jasną i będzie cudnie
03-23-2011, 12:22 AM
callisto, właśnie nie córunia tatunia tylko tatunio fioł na punkcie roślinek, doniczek, podstawek i takich tam...
03-23-2011, 11:34 AM
No i super. Pierwsza praca w obiegu. Teraz czas na nastepne.
och, fajnie mieć takiego tatę, mi pomaga w kwiatach, na działce przekopuje, wykopuje, dzieli karpy czyli większy kaliber wchodzi w grę, jednak do doniczek się nie rusza...no chyba, że trzeba je przewieźć ze sklepu na działkę
03-24-2011, 05:31 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 03-24-2011, 05:55 PM przez Virgo_777.)
OK, domaluję "wyjechane" i polakieruję jeszcze kilka razy.
Trenuję pękanie: -wieczko, uważam, całkiem nieźle popękało -pudełeczko jest...w "różnych stylach" popękane Tak poważnie, to już chyba wiem na czym to polega. Grubiej położony crak powoduje intensywniejsze (gęściejsze) spękania na cieniej położonej drugiej warstwie farby. Grubo położona farba na grubej warstwie crak-a to grubsze bruzdy spękań. Malowanie drugiej warstwy farby na craku (poprawianie) to niestety zamalowanie pęknięć (nawet tych, których jeszcze nie widać - już się nie wytworzą). Moim zdaniem lepiej wychodzą drobne spękania kiedy farbę, która ma popekać kładzie sie gąbeczką. ...takie moje obserwacje.
03-24-2011, 06:10 PM
teraz widzisz jakie można uzyskać spękania, nawet kierunek pędzla nałożonego craku zrobi inne spękania i to już wiesz. Sama przyznasz, że czasem ciężko jest wytłumaczyć dokładnie komuś czegoś o czym dana osoba nie ma pojęcia a zależy jej na poznaniu techniki. Sama tak robiłam gdy poznawałam ckraka i byłam tym doświadczeniem zachwycona jakie można uzyskać efekty.
a krak pięknie popękał !
03-24-2011, 06:18 PM
Oj, tak, tak. Trzeba poczytać, pooglądać a i tak metoda prób i błędów najlepszym nauczycielem. Tylko kiedy raczej więcej błęów niż sukcesów to braknie cierpliwości. Ale warto, oj warto
| ||||
|