Cieszy wielce oko me, co piszecie i, że się podoba - wszak o to właśnie podobanie i o radość chodzi w decou
Ginger, ta folia, to "folia do sospeso". Różnych firm widziałam i nie sądzę, by czyniło to różnicę, której się używa. Chodzi o to, że nakleja sie na niej serwetkę, grafikę lub wzór, wycina dokładnie i nad płomieniem świeczki podgrzewa (byla nie zbt nisko, bo się spali lub przynajmniej zczernieje), a jak zmięknie - formuje się wypukłości, wklęsłości i inne fale tak, by oddawały w 3D to, co na serwetce jest namalowane w 2D. Ja formuję drewnianymi szpatułkami z kulkami na końcach, na gąbce lub palcami. Na koniec wszystkie elementy przyklejam jeden na drugim klejem na gorąco.
Trochę trzeba się pobawić, ale efekt jest oryginalny i cieszy
Powodzenia i pochwal się, jak coś wymodzisz