04-19-2014, 09:09 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-19-2014, 09:45 PM przez mirandatb.)
(04-19-2014, 09:00 PM)Pasada napisał(a): O nie, obcasy to nie moja bajka ;o)) koturny tak ale i to z wielkim bólem ;o))
Ja tam uwielbiam szpilki ale na ogół tylko kupować. Szafka z butami pęka w szwach a mnie pękają kochane mokasyny z którymi rozstaję się tylko na zimę.
(04-19-2014, 09:02 PM)Virgo_777 napisał(a): Ładny chustecznik, oj ładny. Transfery to dla mnie póki co teoria (ale mam postanowienie , ale coraz bardziej mnie przekonują i korcą. Zwłaszcza jak widzę takie prace, to mam chęć spróbować, potem jakoś odwagi brakuje.
Tu transfer z tymi różami to dla mnie idealne połaczenie. I podoba mi się również to opadanie motywy na wąski bok.
Całość tak dobrze skomponowana, równomierna i akuratna.
A co do komentowania - zgadzam się, jak najbardziej zgadzam. Każda praca przez różne osoby może być różnie odbierana. Bo nie ma obiektywnego punktu widzenia. Każdy jest subiektywny bo indywidualny.
Nie wiem dlaczego, ale Twoje wpisy, Twój sposób pisania bardzo mi kogoś przypominają...
Z transferami wdzięcznie się pracuje. Szczerze zachęcam do pierwszej próby. W czwartek robiłam zestaw tac i przenosiłam tworzone przez siebie napisy. Nie wymyślałam cudów... Pochyłe litery, jakaś stylowa czcionka. Wyszło fajnie. Zestaw robiłam dla klientki a że święta i czasu było mało nie zrobiłam nawet jednego zdjęcia. Żałuje teraz
Kogo przypominam nie wiem. Może jakąś Mądralińską z forum ogrodniczego. Kiedyś często bywałam i mąciłam w źródełku