Bazarek-Deco
Ocena wątku:
  • 4 głosów - średnia: 1.75
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Decoupage na mój sposób
#81
Miranda bardzo ładnie napisałaś odnosnie komentowania prac Smile. Ten chustecznik równie piękny . Chyba któraś juz napisała ze to będzie Twój znak rozpoznawalny . Mistrzyni chusteczników Wink. Pięknie Smile.
Odpowiedz
Reklama
#82
Obydwa bardzo mi się podobają. Świetne są. Mają duszę.
"You can’t use up creativity. The more you use, the more you have."
Odpowiedz
#83
Transfery u Ciebie są piękne Wink))
Kolejna szuflada pęka w szwach....
Odpowiedz
#84
Kolejny przepiękny chustecznik Smile jak dla mnie nic dodać nic ująć !
Odpowiedz
#85
Różane chusteczniki z transferami bardzo mi się podobają.Przypominają mi koleżankę która właśnie prace w takim stylu robi.I jej i Twoje są bardzo gustowne.Róże z pierwszego mnie oczarowały.Chciałąbym takie meić bo z drugiego mam.Jeśli chodzi o krytykę to ja chyba nie wypadam w tym dobrze ,bo zawsze coś palnę .Chociaż nie mam nic złego na myśli to i tak się narażam.Chce pomóc a pogarszam.Przytoczę tu coś co mnie gnębi bo nie wiem co z tym zrobić.Chodżę na kurs biznesu z jednym fotografem.Zdjęcia robi okropne,beztalencie totalne.Nie ma pojęcia o świetle,kompozycji itd itp.Prosił mnie o opinię.Pokazałam jego strony wielu ludziom.Nikomu się zdjęcia nie podobały.Nie umie też korzystać z photoshopa ,nie umie ustawiać modeli i dodatki są niechlujne a robi zdjęcia kobiece ,ślubne itd.Zapytałam się od jak dawna jest fotografem( jest już dość leciwy). On zajmuje sie tym 30 lat!!!30 lat i niczego się nie nauczył.Jednak jest zadziwiające ,ze ma klientów i kobiety się przed nim rozbierają i za to mu jeszcze płacą. Nie ważne jest to do końca czy jesteśmy w czymś dobrzy.Ważne ,ze znajda się tacy którzy polubią nasz styl.Różne są gusta.Niestety z krytyką tak bywa,ze nawet jeśli się nic krytycznego nie powie to i tak można kogoś urazić.Ja myślę,ze to też kwestia zrozumienia.Ja ogólnie powinnam sobie napisać tabliczkę ze zdaniem:"Odpowiadam tylko za to co powiem a nie za to jak zostanę zrozumiana".
moja stronka: www.magdalenasmagic.com
Zapraszam
Odpowiedz
#86
(04-18-2014, 01:24 PM)oli napisał(a): No Pawlaczka tu już była, no! Mi ten chustecznik podoba się równie mocno, jak tamten>
Mirando, święte słowa! Ja sie tylko czepiam zawsze do formy, w jakiej przekazuje sie takie czy inne słowa. Bo ta forma często szwankuje, przez co sprawiamy komuś przykrość . No ale cóż, jeden umie napisać, inny nie :-)

Sposób przekazywania jest niezwykle istotny. Całkowicie się z Tobą zgadzam. Trzeba jednak pamiętać że każdy z nas ma swoją formę. Nawet ta najlepsza może nie sprawdzić się w przypadku bardziej wrażliwej osoby.

Komentarze, które podpowiadają, sugerują ok. Albo się zastosuję, albo nie. Ale zostaje to gdzieś z tyłu głowy. I jeśli nie wykorzystam tych podpowiedzi w 5 kolejnych pracach, to wiem, że przychodzi taki moment, że się wykorzysta. Dlatego uważam, że każda sugestia, każda wizja danej pracy oceniającej, jest bardzo cenna.
Ale się nawymądrzałamTongue
[/quote]

Każda sugestia jest bardzo cenna albo nawet bezcenna. Stanowi pewną furtkę o której wiemy i prędzej czy później zazwyczaj próbujemy z niej skorzystać.
Mam cichą nadzieję że nie skrzywdziłam żadnej z Was słowem. Jeżeli tak się stało z całego serca przepraszam.
Odpowiedz
Reklama
#87
(04-19-2014, 05:08 AM)Ginger napisał(a): Różane chusteczniki z transferami bardzo mi się podobają.Przypominają mi koleżankę która właśnie prace w takim stylu robi.I jej i Twoje są bardzo gustowne.Róże z pierwszego mnie oczarowały.Chciałąbym takie meić bo z drugiego mam.Jeśli chodzi o krytykę to ja chyba nie wypadam w tym dobrze ,bo zawsze coś palnę .Chociaż nie mam nic złego na myśli to i tak się narażam.Chce pomóc a pogarszam.Przytoczę tu coś co mnie gnębi bo nie wiem co z tym zrobić.Chodżę na kurs biznesu z jednym fotografem.Zdjęcia robi okropne,beztalencie totalne.Nie ma pojęcia o świetle,kompozycji itd itp.Prosił mnie o opinię.Pokazałam jego strony wielu ludziom.Nikomu się zdjęcia nie podobały.Nie umie też korzystać z photoshopa ,nie umie ustawiać modeli i dodatki są niechlujne a robi zdjęcia kobiece ,ślubne itd.Zapytałam się od jak dawna jest fotografem( jest już dość leciwy). On zajmuje sie tym 30 lat!!!30 lat i niczego się nie nauczył.Jednak jest zadziwiające ,ze ma klientów i kobiety się przed nim rozbierają i za to mu jeszcze płacą. Nie ważne jest to do końca czy jesteśmy w czymś dobrzy.Ważne ,ze znajda się tacy którzy polubią nasz styl.Różne są gusta.Niestety z krytyką tak bywa,ze nawet jeśli się nic krytycznego nie powie to i tak można kogoś urazić.Ja myślę,ze to też kwestia zrozumienia.Ja ogólnie powinnam sobie napisać tabliczkę ze zdaniem:"Odpowiadam tylko za to co powiem a nie za to jak zostanę zrozumiana".

Ginger prośba z mojej strony taka byś nie wpędzała się w poczucie winy. Nie jesteś jedyną owieczką której w stadzie zdarza się coś palnąć. Jeżeli Twoje intencje są dobre a masz poczucie że szwankuje forma pracować się nad tym da. Przy mnie możesz wylewać się śmiało. Obiecuję że będę przymykać oko pod warunkiem że i Ty postarasz się wybaczać mi gdy moja kontrola nad formą zdechnie.
Wracając do tematu fotografa i Twoich rozterek powiem tak... Są tacy dla których najważniejszy jest warsztat i tacy dla których przede wszystkim znaczenie ma to, co przedstawiają. Nieliczni potrafią w obrazie zatrzymać rzeczy wyjątkowe w sposób wzorowy i zgodny ze sztuką fotografowania. Reszta wpada do worka pseudo-artystów którzy nie mają wystarczająco dużo wyobraźni i pomysłu. Brak im też wiedzy czysto teoretycznej. Znam pasjonatów i profesjonalistów którzy przystają do różnych grup. Staram się jednak dokonywać oceny po obejrzeniu naprawdę wielu prac bo wydanie opinii o niektórych wymaga ogromnej dojrzałości.
Zdjęć znanego Ci fotografa nie widziałam więc trudno mi się wypowiadać o ich wartości. Być może od jakiejś strony są wyjątkowe, nie wiem... Pewna jestem, że moja ocena nie byłaby jedyną dobrą bo znam swoje ograniczenie - w kadrze najważniejszy jest dla mnie człowiek lub inny obiekt, technika spada na drugi plan. Nie zrezygnuję ze zrobienia zdjęcia kiedy widzę kipiące emocje nawet jeżeli będzie miało być ono niedoświetlone. Jestem z tych pasjonatów którzy kładą się na brudnej ziemi i wspinają po skałach, którzy urządzają sobie wędrówki po lesie w czasie mgły, zimą pokonują 8 kilometrów pieszo by przed świtem uchwycić w złotym świetle szron na urokliwym chwaście. Cokolwiek się robi by robić to dobrze trzeba to całym sobą kochać. Być zdolnym do poświęcenia temu, do wejścia w przysłowiowy ogień.
Z doświadczenia wiem że bardzo wiele nauczyłam się pracując z samą sobą i własnym ciałem. Nie jest łatwo być autorem własnego portretu bo wymaga to zarówno zaplanowania zdjęcia jak i stanięcia w roli obiektu przedstawienia a więc przyjęcia swobodnej postawy ciała takiej która nie będzie w obiektywie deformować tego czego nie powinna. Przejście między rolami musi być tak szybkie jak umożliwia samowyzwalacz.
Nie wiem co Ci pisać w temacie... Fotografia przez 30 lat zmieniła twarz, dominują inne kadry, jest więcej dynamiki, portret przeszedł metamorfozę. Między uczniami starej szkoły i współczesnymi jest czasem przepaść.
Bez względu na to co pomyślisz oglądając te lub inne zdjęcia musisz być świadoma, że upodobania człowieka są zarazem jego największą ułomnością którą trudno przekroczyć. Zawsze jednak warto podejmować próby.
Odpowiedz
#88
Wow a ja miałam siebie za dojrzałą ;o))) nie dorastam Ci do pięt Miranda ;o)
Odpowiedz
#89
(04-19-2014, 08:23 PM)Pasada napisał(a): Wow a ja miałam siebie za dojrzałą ;o))) nie dorastam Ci do pięt Miranda ;o)

Pasada jeżeli krasnoludki są malutkie i do pięt mi dorastają to Ty w najgorszym razie będziesz mi do połowy głowy. A jak jeszcze obcasy narzucisz to już na bank mnie przerośniesz.
Odpowiedz
#90
O nie, obcasy to nie moja bajka ;o)) koturny tak ale i to z wielkim bólem ;o))
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości

O nas
    Forum decoupageforum.pl