Liczba postów: 7
Liczba wątków: 2
Dołączył: Feb 2014
Reputacja:
0
Witam wszystkich!
Chciałam Wam pokazac moje pierwsze prace jakie wykonałam metoda decoupage. Posiadam podstawowy zestaw zakupiony z allegro. Brakuje mi wielu produktow jak i doswiadczenia. Ale chetnie poczytam Wasze uwagi i komentarze które pomoga mi sie dalej rozwijac.
Pierwsze pudełeczko które dostałam razem z zestawem:
Drugie pudełko:
Kolejne:
I jeszcze jedno:
Przepraszam za zdjecia, wiem ze niezbyt dobrze wszystko widac.
Czekam na Wasze uwagi i pozdrawiam
Liczba postów: 3,460
Liczba wątków: 4
Dołączył: Apr 2013
Reputacja:
13
Jeśli to są pierwsze prace to uważam, że zupełnie dobre. Oczywiście, nie ustrzegłaś się błędów ale każda z nas tak miała ( ja jeszcze miewam )
Brakuje szlifowania i lakieru ale z tym sobie poradzisz
Jeśli malujesz wokół lusterka lub robisz kolorowe paseczki wykorzystaj do tego taśmę malarską a praca stanie się dokładniejsza. Dużym plusem jest staranne wycinanie motywów i to już jest dobra droga do dokładności. Cieniowanie to trudna sztuka ale widzę, że już zaczęłaś to robić )
powodzenia
Kolejna szuflada pęka w szwach....
Liczba postów: 7
Liczba wątków: 2
Dołączył: Feb 2014
Reputacja:
0
Dzięki za kometarz!!
Szlifowac - szlifuje. Czyste surowe pudelko, takie brzydkie nierownosci wychodza mi przy farbach/spekaczu i lakierze :/ po prostu mi czasami splywaja.
Lakier mam jakis slaby.. nakladam po kilka warst i ledwie go widac ;p Musze zainwestowac w jakis lepszy.
A co do cieniowania hmm... staram sie, nie zawsze wychodzi i zazwyczaj zmywam
Liczba postów: 3,460
Liczba wątków: 4
Dołączył: Apr 2013
Reputacja:
13
Wiem jakie są te zestawiki bo też z nich korzystałam. )
Po pomalowaniu farbą ( nie wiem czy tapujesz gąbką czy używasz pędzla) delikatnie zeszlifuj farbę. Potem pomaluj kolejny raz i znów weź papier. sama zobaczysz efekt )
Na forum znajdziesz dział z poradami. Korzystaj bo to kopalnia wiedzy.
Niestety w decu lakieru używa się dużo. Są tacy co pracę lakierują nawet 50 razy!
Ja robię to ok 15-25 razy w zależności od pracy ))
Kolejna szuflada pęka w szwach....
Liczba postów: 1,377
Liczba wątków: 2
Dołączył: Feb 2011
Reputacja:
2
Jak na początkowe prace, to szkatułeczki są bardzo udane i widzę że od razu poszłaś na głęboką wodę bardzo mi się podobają obie szkatułki, lawendową zabieram bo to mój ulubiony motyw jest, a do szkatułki z różami mam tylko jedną uwagę i radę. Wydaje mi się że te różowe wykończenia w środku są nierówne i krzywe - przyklejenie taśmy malarskiej znacznie ułatwi ci życie - krawędzie będą równiutkie a i Ty się nie namęczysz tak
Liczba postów: 2,248
Liczba wątków: 3
Dołączył: Sep 2011
Reputacja:
15
Witaj elfko, powiedz nam coś o sobie, przedstaw się najpierw (mamy taki dział temu służący - Witalnik), będzie nam łatwiej komentować i oceniać Twoje prace, gdy Cię lepiej poznamy.
A co do Twoich pierwszych prac...
początki są zawsze trudne, a droga do biegłości w tej dziedzinie długa, kręta i wyboista, ale do pokonania, potrzeba tylko determinacji, cierpliwości i chęci pokonywania przeszkód, a na pewno się uda
Co do estetyki prac - dziewczyny już powiedziały, ja podpowiem Ci jeszcze, że gdybyś spróbowała używać trochę mniej farby na kraka, to efekt byłby ciekawszy, no i spróbuj tapować gąbką, nie malować pędzlem (zarówno kładąc medium, jak i potem farbę)
Liczba postów: 86
Liczba wątków: 2
Dołączył: Feb 2014
Reputacja:
0
Podobają mi się róże, zwłaszcza druga i ostatnia szkatułka. Razi mnie troszkę lakier, skraplający się na krawędziach pudełek, może pomogłoby nakładanie cieńszych warstw, za to nieco więcej, lakier by wtedy nie ściekał. Widać, że dużo pracy włożyłaś w te prace
Liczba postów: 2,638
Liczba wątków: 5
Dołączył: Jan 2014
Reputacja:
5
Że musisz kupić taśmę malarską, to już wiesz
Co do lakierowania/spękań czy innych wygibasów potrzebna jest praktyka, a z nią przyjdzie wyczucie, więc tylko nasłuchiwać, jak przestaniesz mówić o spływającym lakierze
Brawa biję za początki, fajnie, że pokazałaś nam swoje szkatułki. Ta ostatnia podoba mi się najbardziej. Co do lawendowej, to pamiętaj o dokładnym wycięciu wzoru, wyrwaniu go "na wodę" lub dopasowaniu farby na pracy do koloru tła z serwetki.
Super, że zaczynasz bawić się decou, krak, przetarcia na brzegach i tzw. "kropki nad i" czyli kokardki
PS. Pozdrowienia dla kociaka, bo widzę, że masz
"You can’t use up creativity. The more you use, the more you have."
Liczba postów: 3,460
Liczba wątków: 4
Dołączył: Apr 2013
Reputacja:
13
A ja dodam jeszcze... Znajdź sobie dobre miejsce do cykania fotek bo to ma też wpływ na wygląd pracy ))
Następna kocia mama ( ja też)
Kolejna szuflada pęka w szwach....
Liczba postów: 2,632
Liczba wątków: 0
Dołączył: Aug 2010
Reputacja:
11
Niewiele moge dodac. Pierwsze prace sa zawsze najtrudniejsze.
Takie dwie moje uwagi 1. Zwroc uwage na tlo serwetki i pod to wybierz kolor przedmiotu. Przyklad: na lawendowym pudelku serwetka byla na bialym tle i ja widac bo dalas ciemniejsze tlo przedmiotu. Gdyby bylo jasniejsze- miod malina- nie byloby widac ze cos nakleilas. Tak jak nie widac na tym rozanym - no jest super.
2. Zostaw tego kraka w spokoju Kazda swiezynka chyba od tego zaczyna, ale to preparat nieprzewidywalny, ktory potrafi zniszczyc najbardziej udana prace. Trzeba potem kombinowac jak go ''naprawic'' albo jak cos zamaskowac zeby ''zle'' bylo dobre (na zdj. widac miejsce gdzie sie zwazyl, albo dotknelas paluchem ) Jak zaglebisz techniki decu to wtedy do niego wroc. Nie ma co sie z nim szarpac.
Poza tym cwicz i sie nie poddawaj. Lakierowanie i szlifowanie musisz pokochac jak tego kociaka co sie szweda pod nogami
|