03-19-2014, 10:23 AM
Shanna, mam podobnie-raz wyjdzie raz nie. Większym problemem jest zazwyczaj nie rozmycie napisu jak w tym przypadku, ale nie odbicie sie w ogóle na pracy,albo duże braki. Tym razem za mocno przycisnełam łyżeczke i rozdarłam papier stąd rozmazanie.
Pudełko nie namokneło, ale moja brzydsza połowa zwróciła mi uwage na jedną rzecz- w lodówce jest wilgoć i jak zachowa sie lakier w zetknięciu z tą wilgocią ale stwierdziłam ze raz kozie śmierć, majątku na to deco nie wydałam wiec rozpaczy nie bedzie. Podobne miałam podejscie jak zaczełam malować na zielono dół -stwierdziłam ze jak namoknie to wyrzuce
a tak w ogóle- to bardzo dziękuje za wszystkie uwagi i zachwyty
Dostaje się skrzydeł jak ludziom się podoba się to co się robi
Lada dzień wystawie niciarkę (pierwszy raz liczyłam ile warstw lakieru kładę-wyszło 38 )
Pudełko nie namokneło, ale moja brzydsza połowa zwróciła mi uwage na jedną rzecz- w lodówce jest wilgoć i jak zachowa sie lakier w zetknięciu z tą wilgocią ale stwierdziłam ze raz kozie śmierć, majątku na to deco nie wydałam wiec rozpaczy nie bedzie. Podobne miałam podejscie jak zaczełam malować na zielono dół -stwierdziłam ze jak namoknie to wyrzuce
a tak w ogóle- to bardzo dziękuje za wszystkie uwagi i zachwyty
Dostaje się skrzydeł jak ludziom się podoba się to co się robi
Lada dzień wystawie niciarkę (pierwszy raz liczyłam ile warstw lakieru kładę-wyszło 38 )