To moje pierwsze sworki, nie są idealne i nie do końca taki zamiar miała w głowie, bardzo Was proszę o wszelkie komentarze, rady, sugestie z góry dziękuję
ten psi grzebień... gdybym nie wiedziała w jakim jestem wątku, dałabym głowę, że abaskowy jest
a kuferek...
no niech skonam, jak on czegoś w sobie nie ma! Ma, i to sporo jest fajowy, a jak na pierwszy sworek to wręcz świetny nawet - bardzo jestem na tak.
Trzymaj ten azymut, trzymaj!!
Ja nie jestem profesjonalistką w decu więc nic nie będę sugerowała i radziła . Obie prace podobają mi się zwłaszcza ta szkatułka ( ja z drewna zrobiłam tylko 2 zakładki ). Są starannie wykonane , widać że włożyłaś w to serce .
Jakiego złego? To są dobre początki jeszcze lepszego Szkatułka jest moim zdaniem BARDZO dobra. Niebanalna, dokładnie wykończona, z charakterem.
Grzebień ładnie oklejony, ale słyszę, jak woła "lakieru! lakieruuuuuu!!!!!" Zdecydowanie musi być po pierwsze przeszlifowany, po drugie dolakierowany, i wtedy będzie cud-miód-malina.
11-14-2013, 04:46 PM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 11-14-2013, 04:59 PM przez Moyrra.)
Bardzo Wam dziękuję za miłe słowa, grzebień to przypadek pies go dorwał i obgryzł na dole więc miałam do wyboru albo polakierować od nowa, albo coś dodać od siebie, padło na to drugie bo w sumie to spadł mi jak z nieba - potrzeba była żeby coś stworzyć, ale niebardzo było na czym
Fakt grzebień jeszcze nie był lakierowany, a to maska którą zrobiłam dla mamy
Kierunek jest wrecz doskonaly... przeczuwam szybkie postepy, mysl przewodnia narodu bardzo mi sie podoba. Szkatulka ma tlo robione przez Ciebie? czy klejone po calosci? Tak czy siak jest swietna, ale jak tlo sama robilas to juz szostka z plusem sie nalezy.
Maska - oprocz drobnostki, jak brak lakieru (cierpliwosc jest cnota ), jest przeswietna, lekko niepokoi, a nie ma to, jak cos artsy niepokoi...
(11-14-2013, 06:08 PM)abask napisał(a): Fajnie, że grzebień zrobiłaś to nie będzie, że tylko ja oklejam pierdołki ))
Abask, Moyra zdekupażowała grzebień dla psa, Ty byś prędzej zdekupażowała psa
Maska - mam mieszane uczucia, tj. bardzo mi się podoba, jak jest ozdobiona, świetnie wpasowane te kwiaty, doskonała kompozycja, piękna kolorystyka, róż ze złotem. Natomiast sama maska jest dla mnie trochę przerażająca, może przez te "puste oczy"... Ale Dominika słusznie zauważyła, że taka ambiwalencja jest raczej zaletą - odbiór pracy nie kończy się na skwitowaniu "o ładne kwiatki"
No i też jest chyba jeszcze nielakierowana - czy to ma tak być, chropowata powierzchnia?
Dziewczyny wszystko powiedzialy. Ja sie do nich dopisuje.
Jedyne co mi nie pasuje to maska. Z jednej strony przyciaga wzrok, z drugiej cos mi w niej nie gra.
Szkatułka, choć nie w moim stylu, bardzo fajna.
Pomysł na szczotkę w bratki też mi się podoba.
Ale maska jest przerażająca - puste oczodoły i usta zatkane kwiatami - duch Pani Wiosny "jak żyw" !
Ale nie przejmuj się moimi słowami - ja nie lubię masek i trochę się ich boję....