03-20-2013, 08:44 AM
No i masz.... i ja ja teraz sprostam tym wszytskim nałożonym obowiązkom hahha... Ja tam nie wiem.... ja się najnormalniej w świecie wstydzę swoich prac....niedoskonalizm w najczystszej postaci. A moje hobby zabija morderczy brak czasu.
Abstrahujac ....nie wiem, czy Wy macie tez w sobie taką zainstalowaną przekorę.....jak mam coś bohomazować dla kogoś i nie mogę wtrącić swojego zdania racji, to mi kompletnie nic do przodu robota nie idzie. Właśnie jestem na etapie grzebania się kilka tygodni przy pewnej niezidentyfikowanej tacy (na zamówienie). Szukam wszelakiego alibi, aby jej nie robić....Wczoraj wymyśliłam sobie taką wymówkę: "ogarnąć nieład twórczy jaki tworzę wokół siebie, bo to tak kiedyś wypada, no i rodzina wrzeszczy, że święta w toku przygotowań, że okna wypada umyć etc. etc., a ja siedzę przy swoim stoliczku niczym w centrum oka cyklonu (cyklon to farby, deski, butelki i inne stosy specyfików), opedzając się jednocześnie od natrętnego żółwia, który właśnie obudził się z zimowego snu i z uporem maniaka, krążąc wokoło jak satelita włazi mi do pudła z serwetkami, od czasu do czasu próbujac ugryźć mnie w nogę"...wrrr
Życzę wszytskim pięknego dnia....i kieruję swe ciało do pracy
Abstrahujac ....nie wiem, czy Wy macie tez w sobie taką zainstalowaną przekorę.....jak mam coś bohomazować dla kogoś i nie mogę wtrącić swojego zdania racji, to mi kompletnie nic do przodu robota nie idzie. Właśnie jestem na etapie grzebania się kilka tygodni przy pewnej niezidentyfikowanej tacy (na zamówienie). Szukam wszelakiego alibi, aby jej nie robić....Wczoraj wymyśliłam sobie taką wymówkę: "ogarnąć nieład twórczy jaki tworzę wokół siebie, bo to tak kiedyś wypada, no i rodzina wrzeszczy, że święta w toku przygotowań, że okna wypada umyć etc. etc., a ja siedzę przy swoim stoliczku niczym w centrum oka cyklonu (cyklon to farby, deski, butelki i inne stosy specyfików), opedzając się jednocześnie od natrętnego żółwia, który właśnie obudził się z zimowego snu i z uporem maniaka, krążąc wokoło jak satelita włazi mi do pudła z serwetkami, od czasu do czasu próbujac ugryźć mnie w nogę"...wrrr
Życzę wszytskim pięknego dnia....i kieruję swe ciało do pracy