11-06-2012, 11:33 AM
Dzień dobry Bardzo Wam dziękuję za odwiedziny i komentarze
Mówicie,że bluszczu za dużo,sama nie wiem, na zdjęciu chyba on bardziej przytłacza,bo tło wyszło jaśniejsze,niż w rzeczywistości.
Mniej go dać nie mogłam,bo tak wygląda wzór na serwetce,wycięłam cały,
w jednym miejscu kawałeczek wystającą gałązkę ciachnęłam,ale z tej plątaniny
trudno coś odciąć,listki zachodzą na siebie i na gałązki.Jakbym zaczęła kombinować co wyciąć,to chyba do dziś bym go robiła
Cieszę się,że podobają się Wam moje prace,a zwłaszcza serducha,to moja ulubiona praca,z której naprawdę byłam zadowolona
Lady_Slonko - a myślisz,że nie osiwiałam? I nerwicy się nabawiłam do tego,
nigdy więcej nie mam zamiaru tej serwetki wycinać,następnym razem polecę po całości,o!
gofira dzięki za podpowiedź,nie miałam pojęcia rzecz jasna,że taki program posiadam,zajrzałam tam,spróbowałam,ale nie bardzo umiem to obsługiwać,zmniejszyłam dwa zdjęcia,ale na ament,myślałam,że to jakąś kopię zrobi,a oryginał zostanie, pewnikiem coś skopałam, zdolna jestem
Dziecię mnie odwiedziło,więc tylko z doskoku zaglądam, jutro postaram się jakieś zdjęcia dodać,a na razie życzę miłego dzionka
Mówicie,że bluszczu za dużo,sama nie wiem, na zdjęciu chyba on bardziej przytłacza,bo tło wyszło jaśniejsze,niż w rzeczywistości.
Mniej go dać nie mogłam,bo tak wygląda wzór na serwetce,wycięłam cały,
w jednym miejscu kawałeczek wystającą gałązkę ciachnęłam,ale z tej plątaniny
trudno coś odciąć,listki zachodzą na siebie i na gałązki.Jakbym zaczęła kombinować co wyciąć,to chyba do dziś bym go robiła
Cieszę się,że podobają się Wam moje prace,a zwłaszcza serducha,to moja ulubiona praca,z której naprawdę byłam zadowolona
Lady_Slonko - a myślisz,że nie osiwiałam? I nerwicy się nabawiłam do tego,
nigdy więcej nie mam zamiaru tej serwetki wycinać,następnym razem polecę po całości,o!
gofira dzięki za podpowiedź,nie miałam pojęcia rzecz jasna,że taki program posiadam,zajrzałam tam,spróbowałam,ale nie bardzo umiem to obsługiwać,zmniejszyłam dwa zdjęcia,ale na ament,myślałam,że to jakąś kopię zrobi,a oryginał zostanie, pewnikiem coś skopałam, zdolna jestem
Dziecię mnie odwiedziło,więc tylko z doskoku zaglądam, jutro postaram się jakieś zdjęcia dodać,a na razie życzę miłego dzionka