06-16-2013, 08:33 PM
Dziewczyny kochane, dziękuję Wam za ciepłe słowa o bransoletkach Bardzo, ale to bardzo wielką mi sprawiacie przyjemność
W tak zwanym międzyczasie postanowiłam i ja zmierzyć się z ostatnim hitem serwetkowym na forum, czyli motylem z poczty francuskiej Wybrałam metodę dość prymitywną, to jest po prostu nakleiłam serwetkę na tackę, w całości Trik miał polegać na tym, że klejona była na ciemne tło i liczyłam, że granica serwetki będzie całkowicie niewidoczna. Efekt nie do końca mnie zadowala, powinnam była położyć serwetkę na bardziej mokry klej, tam, gdzie był suchawy, wciąż się odcina, i to mimo dokładnego wprasowania. Dodałam transfery, żeby nie była to tylko "oczywista" serwetka na tle.
Jak wiecie, nie jestem amatorką staroci i innych wintaży, ale ten motyw jakoś tak sam wymusił taką stylistykę.
Bejca, przecierki akrylowe, znowu bejca, serwetka, transfer na lakier, lakierowane na całkowity mat (Flugger).
W tak zwanym międzyczasie postanowiłam i ja zmierzyć się z ostatnim hitem serwetkowym na forum, czyli motylem z poczty francuskiej Wybrałam metodę dość prymitywną, to jest po prostu nakleiłam serwetkę na tackę, w całości Trik miał polegać na tym, że klejona była na ciemne tło i liczyłam, że granica serwetki będzie całkowicie niewidoczna. Efekt nie do końca mnie zadowala, powinnam była położyć serwetkę na bardziej mokry klej, tam, gdzie był suchawy, wciąż się odcina, i to mimo dokładnego wprasowania. Dodałam transfery, żeby nie była to tylko "oczywista" serwetka na tle.
Jak wiecie, nie jestem amatorką staroci i innych wintaży, ale ten motyw jakoś tak sam wymusił taką stylistykę.
Bejca, przecierki akrylowe, znowu bejca, serwetka, transfer na lakier, lakierowane na całkowity mat (Flugger).