06-14-2013, 12:53 PM
Oj dziewczyny, miód lejecie na moje serce (i śliwki węgierki )
Te bransoletki kupiłam w empiku już bardzo dawno, właśnie dlatego, że miały takie wyraźne słoje - wystarczyło to zapuścić bejcą, a już się same wzory porobiły, przede wszystkim na tej turkusowej, bejca połapała na różne kolory na tych słojach. Akrylówką podmalowałam jak jeszcze bejca była lekko wilgotna, trochę pociapałam na tych "okach" i gotowe! Szybko, łatwo i baaardzo przyjemnie No a potem już nastąpił upierdliwy etap lakierowania. Grafitowej z wierzchu trzeba jeszcze minimum trzy warstwy.
Rano zrobiłam lepsze zdjęcia:
Próbowałam zrobić środek tak, aby przypominał kawałki szlagmetalu, no ale jednak szagmetal to nie jest... Nie mam żadnych materiałów do złoceń, tylko złotą farbkę akrylową, a fragmenty srebrne to roztarta srebrna konturówka.
Te bransoletki kupiłam w empiku już bardzo dawno, właśnie dlatego, że miały takie wyraźne słoje - wystarczyło to zapuścić bejcą, a już się same wzory porobiły, przede wszystkim na tej turkusowej, bejca połapała na różne kolory na tych słojach. Akrylówką podmalowałam jak jeszcze bejca była lekko wilgotna, trochę pociapałam na tych "okach" i gotowe! Szybko, łatwo i baaardzo przyjemnie No a potem już nastąpił upierdliwy etap lakierowania. Grafitowej z wierzchu trzeba jeszcze minimum trzy warstwy.
Rano zrobiłam lepsze zdjęcia:
Próbowałam zrobić środek tak, aby przypominał kawałki szlagmetalu, no ale jednak szagmetal to nie jest... Nie mam żadnych materiałów do złoceń, tylko złotą farbkę akrylową, a fragmenty srebrne to roztarta srebrna konturówka.