Oj dziewczyny, z takiej małej rzeczy potraficie mi zrobić taką ogromną frajdę Po takich miłych komentarzach mam ochotę zrobić całą ławicę
Malola masz rację, chyba to raczej klaczka morska wyszła Nie wiem czemu, ale poczułam, że musi mieć takie długie rzęsy...
Ataner, te sklejki są z drewnianej doliny http://www.drewnianadolina.pl/zakladka-d...-5067.html. Mam jeszcze jakieś jaszczurki. One są wielkości zakładkowej. Ale na magnesy się nadają bez problemu.
Gofi, nie wiedziałam, że widziałaś lajk-onika
Bardzo mi dużą sprawiłyście przyjemność na dobranoc
A co do machania pędzlem, to tu nie ma żadnej filozofii - klasyczne ciapanie Chociaż tu raczej mazanie może. Bejce na podkładzie akrylowym to jest moje ostatnie odkrycie, fantastyczna zabawa i piękne efekty. Bejca się rozlewa, mieszają się kolory, szybciutko to wysycha. Tylko zazwyczaj trzeba połozyć kilka razy, żeby kolory zyskały intensywność. A jeszcze można np. wziąć i zrobić kleksy z innego koloru, odczekać aż podeschną i zetrzeć suchą chusteczką, zostają jakieś kółka, plamy, no cuda
Malola masz rację, chyba to raczej klaczka morska wyszła Nie wiem czemu, ale poczułam, że musi mieć takie długie rzęsy...
Ataner, te sklejki są z drewnianej doliny http://www.drewnianadolina.pl/zakladka-d...-5067.html. Mam jeszcze jakieś jaszczurki. One są wielkości zakładkowej. Ale na magnesy się nadają bez problemu.
Gofi, nie wiedziałam, że widziałaś lajk-onika
Bardzo mi dużą sprawiłyście przyjemność na dobranoc
A co do machania pędzlem, to tu nie ma żadnej filozofii - klasyczne ciapanie Chociaż tu raczej mazanie może. Bejce na podkładzie akrylowym to jest moje ostatnie odkrycie, fantastyczna zabawa i piękne efekty. Bejca się rozlewa, mieszają się kolory, szybciutko to wysycha. Tylko zazwyczaj trzeba połozyć kilka razy, żeby kolory zyskały intensywność. A jeszcze można np. wziąć i zrobić kleksy z innego koloru, odczekać aż podeschną i zetrzeć suchą chusteczką, zostają jakieś kółka, plamy, no cuda