(02-15-2013, 04:10 PM)Zuza napisał(a): Eee... to chyba wiosna z zeszłego roku, bo taka stareńka, popękana....he he, tajemnica
Ale nawet mi się podoba Nie wiem tylko jak wcisnęłaś tę gałązkę w dziurę, skoro kleiłaś po całości...?
Nie no oczywiście że nie tajemnica - serwetka była po całości, ale na równo, czyli nad wgłębieniem musiałam wyciąć i tam było całkiem łyso. Ta gałązka jest dodatkowo wycięta i naklejona, a resztę załatwił krak i pasta, nie widać granicy, gdzie kończy się serwetka.
Pamiętałam te świeczniki z aniołkowego wątku, ale ona chyba sama tej ceramiki nie wypala Tylko dekupażuje i maluje przepięknie, do czego ja nie startuję...
Domi ja też lubię gwarę, w ogóle gwary i dialekty wszelakie uważam za wspaniałe. A śląska jest nieoceniona do opowiadania dowcipów Tylko to trzeba umieć oczywiście. A tak na co dzień to wiesz, jeżdżę na tanksztelę, jadam kreple ze szlagzaną i karminadle, choć filiżanki to jednak mam w kredensie, a nie w byfyju
No i nudelkula Uwielbiam to słówko