08-22-2012, 11:23 AM
Dziękuję za Wasze opinie
Faktem jest, że najbardziej schrzaniłam te "obwódki" vel "cieniowania" zarówno na lawendowym, jak i tym z Muchą... Na talerzu z Muchą miało to wyglądać tak, że spod czarnej równej obwódki "wylewa się" odrobina złota. Ale, jako że robiłam to też bez opóźniacza, no to wyszły zacieki. A szczerze mówiąc nie chcę tego poprawiać, bo nie chcę, żeby tego złota było za dużo. Na zdjęciach to jest bardzo rażące, "na żywo" tego prawie nie widać.
Obwódka lawendowego to jest porażka... Złota nie chciałam wcale, ale wyszła paskudna zieleń i próbowałam ją zgasić tym złotem. Tutaj może się odważę na jakieś poprawki.
Paryż jest taki jaki jest, bo taki był wzór serwetki, no więc wpasowywanie kwadratu w koło średnio wyszło Ale ten talerz, mimo że niedoskonały, bardzo mi się podoba.
Przyjaciółki są faktycznie wyrwane (ordynarnie ), problem polegał na tym, że zależało mi na tym motywie, ale to była taka malutka serwetka, cała pstrokato-kolorowa. A jednocześnie chciałam zachować widoczność rysunku bambusa...
Z Muchą było najłatwiej, bo po pierwsze koło oczywiscie, po drugie motyw na papierze, więc łatwy w obróbce (choć nie ustrzegłam się jednej zmarchy )
Moje osobiste wnioski z tych prób są takie, że jednak do tego akurat konkretnego przedmiotu, jeżeli chcę pokazać fakturę drewna i nie zamalowywać, muszę dobierać albo motywy okrągłe w centrum, albo pojedyncze dokładnie wycinane. Wtedy nie ma efektu ordynarnej wydzieranki
Dziękuję Wam jeszcze raz!
Faktem jest, że najbardziej schrzaniłam te "obwódki" vel "cieniowania" zarówno na lawendowym, jak i tym z Muchą... Na talerzu z Muchą miało to wyglądać tak, że spod czarnej równej obwódki "wylewa się" odrobina złota. Ale, jako że robiłam to też bez opóźniacza, no to wyszły zacieki. A szczerze mówiąc nie chcę tego poprawiać, bo nie chcę, żeby tego złota było za dużo. Na zdjęciach to jest bardzo rażące, "na żywo" tego prawie nie widać.
Obwódka lawendowego to jest porażka... Złota nie chciałam wcale, ale wyszła paskudna zieleń i próbowałam ją zgasić tym złotem. Tutaj może się odważę na jakieś poprawki.
Paryż jest taki jaki jest, bo taki był wzór serwetki, no więc wpasowywanie kwadratu w koło średnio wyszło Ale ten talerz, mimo że niedoskonały, bardzo mi się podoba.
Przyjaciółki są faktycznie wyrwane (ordynarnie ), problem polegał na tym, że zależało mi na tym motywie, ale to była taka malutka serwetka, cała pstrokato-kolorowa. A jednocześnie chciałam zachować widoczność rysunku bambusa...
Z Muchą było najłatwiej, bo po pierwsze koło oczywiscie, po drugie motyw na papierze, więc łatwy w obróbce (choć nie ustrzegłam się jednej zmarchy )
Moje osobiste wnioski z tych prób są takie, że jednak do tego akurat konkretnego przedmiotu, jeżeli chcę pokazać fakturę drewna i nie zamalowywać, muszę dobierać albo motywy okrągłe w centrum, albo pojedyncze dokładnie wycinane. Wtedy nie ma efektu ordynarnej wydzieranki
Dziękuję Wam jeszcze raz!