08-22-2014, 12:12 PM
Komódkę miałam już chyba ze dwa lata w szafie, serwetkę też od dawna i pomysł, ale jakoś ciągle nie mogłam się zabrać za jego realizację... I nagle mnie naszło
A pomysł prosty, łatwy i klasyczny, dosłownie zero niespodzianek. Serwetka po całości, szufladki zabejcowane. Korpus komódki jest matowy (najpierw zaliczyłam próbę z matowym woskiem Renesansu, ale kompletnie nieudaną, więc ostatecznie wylakierowałam to matowym Fluggerem) a szufladki błyszczące (Vidaron). Całość nie jest lakierowana na taflę, na szufladkach są tylko dwie (!) warstwy lakieru, chciałam maksymalnie pozostawić strukturę drewna, dodając tylko odrobinę połysku.
To jest rzecz dla mnie, co chyba widać
A pomysł prosty, łatwy i klasyczny, dosłownie zero niespodzianek. Serwetka po całości, szufladki zabejcowane. Korpus komódki jest matowy (najpierw zaliczyłam próbę z matowym woskiem Renesansu, ale kompletnie nieudaną, więc ostatecznie wylakierowałam to matowym Fluggerem) a szufladki błyszczące (Vidaron). Całość nie jest lakierowana na taflę, na szufladkach są tylko dwie (!) warstwy lakieru, chciałam maksymalnie pozostawić strukturę drewna, dodając tylko odrobinę połysku.
To jest rzecz dla mnie, co chyba widać