10-28-2012, 02:53 PM
Oh, to od poczatku:
1. po to tu jestem, zeby mi kobity mowily, ze koronka bee. No to koronki na nastepnym nie bedzie i juz. Z tego sie nie da sciagnac bo na klej na goraco przytwierdzony (nie mnie sie przy uzywaniu tak na marginesie, ale jak nie teges to nie teges i kropka).
2. tusze - wodne, nie pigmentowe, versacolor. najlepiej zabezpieczyc cienka warstwa poli w sprayu (poli tez uzywam, ale tylko w sprayu, do zabezpieczenia kraka przed dalszym pekaniem zanim polece fluggerem).
Ostatnio tylko tuszy uzywam do kolorowania, idealnie sie mieszaja, daja latwo scierac mokrymi chusteczkami jak cos nie wyjdzie, lepiej kolory przenikaja niz paleta farb, ktore i za szybko schna itp. a tak to kilka tuszy swietnie robi za narzedzie do postarzania np. moim ulubionym kolorem jest pinecone versa color, taka a la patyna, ale bardziej poreczna. jak trzeba boki przybrudzic, albo lekuchno po wierzchu, po calosci poleciec, to tylko to. potem odrobina bitumu i juz postarzone.
3. Flugger tylko w Polsce - obowiazkowa wyprawa do salonu w moim miescie przy kazdych odwiedzinach
4. zwariowalam na punkcie szablonow do embossingu, wklejam mini tutorial jak i co sie z nimi robi. Wyciecia w nich sa drobniejsze, przez co ornament bardziej wyrazny, zreszta zobaczcie same. A praca z nimi - poezja, tak jak konturowka to nie prosta sprawa, wprawa potrzeba dosc spora, tak ornamenty przez szablony proscizna. po angielsku - brass stencil, slabo w Polsce chyba stosowane, ale moze sie myle.
4. A gora chustecznika - nie mam zdjec w trakcie robienia (czesto takowe na bloga popelniam w ramach tutoriali), ale przy nastepnej pracy zrobie i umieszcze.
- kolorowanie tuszami
Oczywiscie - dzieki wielkie za mile slowa!!!!!
1. po to tu jestem, zeby mi kobity mowily, ze koronka bee. No to koronki na nastepnym nie bedzie i juz. Z tego sie nie da sciagnac bo na klej na goraco przytwierdzony (nie mnie sie przy uzywaniu tak na marginesie, ale jak nie teges to nie teges i kropka).
2. tusze - wodne, nie pigmentowe, versacolor. najlepiej zabezpieczyc cienka warstwa poli w sprayu (poli tez uzywam, ale tylko w sprayu, do zabezpieczenia kraka przed dalszym pekaniem zanim polece fluggerem).
Ostatnio tylko tuszy uzywam do kolorowania, idealnie sie mieszaja, daja latwo scierac mokrymi chusteczkami jak cos nie wyjdzie, lepiej kolory przenikaja niz paleta farb, ktore i za szybko schna itp. a tak to kilka tuszy swietnie robi za narzedzie do postarzania np. moim ulubionym kolorem jest pinecone versa color, taka a la patyna, ale bardziej poreczna. jak trzeba boki przybrudzic, albo lekuchno po wierzchu, po calosci poleciec, to tylko to. potem odrobina bitumu i juz postarzone.
3. Flugger tylko w Polsce - obowiazkowa wyprawa do salonu w moim miescie przy kazdych odwiedzinach
4. zwariowalam na punkcie szablonow do embossingu, wklejam mini tutorial jak i co sie z nimi robi. Wyciecia w nich sa drobniejsze, przez co ornament bardziej wyrazny, zreszta zobaczcie same. A praca z nimi - poezja, tak jak konturowka to nie prosta sprawa, wprawa potrzeba dosc spora, tak ornamenty przez szablony proscizna. po angielsku - brass stencil, slabo w Polsce chyba stosowane, ale moze sie myle.
4. A gora chustecznika - nie mam zdjec w trakcie robienia (czesto takowe na bloga popelniam w ramach tutoriali), ale przy nastepnej pracy zrobie i umieszcze.
- kolorowanie tuszami
Oczywiscie - dzieki wielkie za mile slowa!!!!!