Terapia Dominiki - kafelki z gliny - Wersja do druku +- Decoupage - forum dyskusyjne o decoupage! Wszystko do decoupage! (https://www.decoupageforum.pl) +-- Dział: Galeria naszych prac (https://www.decoupageforum.pl/forumdisplay.php?fid=74) +--- Dział: Prace decoupage (https://www.decoupageforum.pl/forumdisplay.php?fid=75) +--- Wątek: Terapia Dominiki - kafelki z gliny (/showthread.php?tid=1290) Strony:
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
|
Terapia Dominiki - kafelki z gliny - craftingbydominique - 10-28-2012 Witam wszystkie dekupazystki! Dokonalam rejestracji, pora sie podzielic produktami samoaplikowalnej terapii po godzinach urzedowania ... Chustecznik - gora to pasta struturalna, a na to szablon do embossingu (stad faktura) plus tusze wodne po wyschnieciu calosci. Boki; 4x stempel, ornamenty przez szablony miedziany do embossingu, kamea - serwetka i konturowka, wykonczenie - glossy varnish Maimeri (czyz to nie cudo?!) na kameę (a la wypuklosc w naszyjnikach, choc troche za plaska ta 'wypuklosc ), reszta - Flugger 50. Chyba bedzie dla Babci na gwiazdke... ps. a za oknem snieg... RE: Terapia przez klej, papier i pare farb... - Vika - 10-28-2012 Bardzo mi się podoba ten chustecznik, choć podobnie jak Grarut chyba z tą koronką dałabym sobie spokój (już widzę jak w trakcie używania przygnieciona leży i "nie wygląda" ) Ale bardzo cenię mieszanie technik i wykorzystywanie czegoś, co niby wcale do decoupage nie jest przeznaczone. Chciałabym się dowiedzieć jak zachowują się tusze wodne pod lakierem? Nie rozmazują się? I nie bardzo rozumiem co znaczy ornamenty przez szablony miedziany do embossingu... rozumiem poszczególne słowa ale cóż oznacza "szablon miedziany"?? RE: Terapia przez klej, papier i pare farb... - martyna20031 - 10-28-2012 Witaj. Bloga podejrzałam. Łączysz rózne techniki,przez co twoje prace są bardzo ciekawe. RE: Terapia przez klej, papier i pare farb... - Shanna - 10-28-2012 Widzialam juz kilka prac w Twoim blogu i juz wczoraj nasunelo mi sie kilka pytan Ale po kolei. Chustecznik zrobiony bardzo ciekawie. Zgadzam sie z Grazynka i Vika ze ta koronka, to tak nie teges. Mnie bije po oczach Moze gdyby ja przymocowac na plasko, nie wiem. Jakos mi nie pasuje, kojarzy mi sie z maskowaniem wystajacej rury Poza tym malym kawalkiem materialiku chustecznik bardzo bardzo. Fajne polaczenie technik. Teraz pytania: Jakich tuszy urzywasz i jak je zabezpieczasz przed rozmazaniem? Ja mam Hobbycraft i sie nie sprawdza. Rozmamuje sie nawet po fiksatywie. I drugie pytanie - skad masz Flugera? U nas o tej firmie nawet nie slyszeli. (10-28-2012, 10:40 AM)vika napisał(a): I nie bardzo rozumiem co znaczy ornamenty przez szablony miedziany do embossingu... rozumiem poszczególne słowa ale cóż oznacza "szablon miedziany"?? Vikus- to sa specjalne szablony nie plastikowe a metalowe. Wyciska sie je specjalnymi narzedziami. A szablon wyglada tak: RE: Terapia przez klej, papier i pare farb... - Zuza - 10-28-2012 Uch!... Wiedziałam, że będzie się działo.... Twoja babcia to chyba dama mieszkająca wśród antyków i pamiątek... Chustecznik będzie tam pasował Świetnie wygląda ta góra, chociaż za nic nie wiem, jak go zrobiłaś... Koronkę zlikwiduj... RE: Terapia przez klej, papier i pare farb... - szksat - 10-28-2012 No piękny ten chustecznik - taki dopracowany, cacuszko A co do koronki, to zgadzam się z przedpiszącymi Na pewno będę do Ciebie zaglądać, żeby podziwiać i podpatrywać RE: Terapia przez klej, papier i pare farb... - craftingbydominique - 10-28-2012 Oh, to od poczatku: 1. po to tu jestem, zeby mi kobity mowily, ze koronka bee. No to koronki na nastepnym nie bedzie i juz. Z tego sie nie da sciagnac bo na klej na goraco przytwierdzony (nie mnie sie przy uzywaniu tak na marginesie, ale jak nie teges to nie teges i kropka). 2. tusze - wodne, nie pigmentowe, versacolor. najlepiej zabezpieczyc cienka warstwa poli w sprayu (poli tez uzywam, ale tylko w sprayu, do zabezpieczenia kraka przed dalszym pekaniem zanim polece fluggerem). Ostatnio tylko tuszy uzywam do kolorowania, idealnie sie mieszaja, daja latwo scierac mokrymi chusteczkami jak cos nie wyjdzie, lepiej kolory przenikaja niz paleta farb, ktore i za szybko schna itp. a tak to kilka tuszy swietnie robi za narzedzie do postarzania np. moim ulubionym kolorem jest pinecone versa color, taka a la patyna, ale bardziej poreczna. jak trzeba boki przybrudzic, albo lekuchno po wierzchu, po calosci poleciec, to tylko to. potem odrobina bitumu i juz postarzone. 3. Flugger tylko w Polsce - obowiazkowa wyprawa do salonu w moim miescie przy kazdych odwiedzinach 4. zwariowalam na punkcie szablonow do embossingu, wklejam mini tutorial jak i co sie z nimi robi. Wyciecia w nich sa drobniejsze, przez co ornament bardziej wyrazny, zreszta zobaczcie same. A praca z nimi - poezja, tak jak konturowka to nie prosta sprawa, wprawa potrzeba dosc spora, tak ornamenty przez szablony proscizna. po angielsku - brass stencil, slabo w Polsce chyba stosowane, ale moze sie myle. 4. A gora chustecznika - nie mam zdjec w trakcie robienia (czesto takowe na bloga popelniam w ramach tutoriali), ale przy nastepnej pracy zrobie i umieszcze. - kolorowanie tuszami Oczywiscie - dzieki wielkie za mile slowa!!!!! RE: Terapia przez klej, papier i pare farb... - Erato - 10-28-2012 Chustecznik elegancki niezwykle. A Twój wątek zapowiada się na bardzo pouczający Będę chętnie zaglądać. RE: Terapia przez klej, papier i pare farb... - Shanna - 10-28-2012 A juz myslalam, ze tego Flugera wynalazlas gdzies na wyspie:/ RE: Terapia przez klej, papier i pare farb... - craftingbydominique - 10-28-2012 Dzieki Erato, tak nawiazujac do pudelka z topielica, to taki brzeg jak tam u mnie na komodzie eskowo floresowy bym w pionie po bokach zrobila, w turkusie chyba. Shanna - no niestety, o wielu rzeczach na wyspach nie slyszeli, nie ma Maimeri oprocz farb i z patynami nie najlepiej, ale za to szablony metalowe (te moje ukochane i foldery do embosingu, na ktorych eksperymenta poczynie niebawem sa w okazalych ilosciach. |