Zdecydowanie bardziej mi się podoba różany niż lawendowy. Jednak jak mu się tak przyglądam to wcale nie rzuca mi się w oczy tak bardzo odstająca serwetka jak ten transfer. Skądinąd doskonały, to jak dla mnie jest zbyt duży, taki toporny mi się wydaje. Ale to oczywiście moja subiektywna ocena ;o))
Dziękuję za szczere opinie. W moim odczuciu narożniki jednak dopełniają całość. Kolor starego złota na żywo idealnie współgra z odcieniem kwiatowych łodyżek więc z metalu na rogach nie zrezygnuję.
Nad wielkością transfera natomiast sama się zastanawiałam. Wiedziałam, że chcę zastosować ten - wyrazisty i pełny. Przy jasnych kwiatach brakowało mi mocnego akcentu. Pewnie gdybym miała drukarkę na miejscu pokusiłabym się o zrobienie mniejszego wydruku i jego przymiarkę. Żeby jednak nie zrzucać "porażki" na czynniki zewnętrzne powiem zwyczajnie że lenistwo nie pozwoliło mi uderzyć do miasta i druknąć jak trzeba. :-)
A ja wcale, ale to wcale nie uważam, żeby ten transfer na różanym był zbyt duży, mnie pasuje tak jak jest, o niewtopieniu serwetki sama wiesz, fakt - tło pod tymi różami ma bardzo specyficzny kolor i trzeba się trochę nagimnastykować aby je zgubić, ale warto, co do narożników... ja chyba bym je spatynowała białą farbą jednak...
04-18-2014, 10:38 AM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-18-2014, 10:39 AM przez Merilon.)
Dopiero teraz zauważyłam że pojawiły się u Ciebie nowe chusteczniki! jak będziesz coś zamieszczać to wejdź potem do pierwszego posta kliknij edytuj --> pełna edycja i dopisz w tytule wątku informacje np. "boski różany chustecznik str.9" wtedy wszyscy będą wiedzieli o nowościach :-)
Mi się oba chusteczniki bardzo podobają, bardzo lubię białe tło z przecierkami, sama muszę sobie taki sprezentować
Mirando, Twoje chusteczniki są świetne - można się czepić tego czy owego, no bo przecież po to między innymi pokazujemy tu swoje prace i sobie debatujemy nad nimi, ale generalnie - mnie się podobają wszystkie co do jednego Różany super, bardzo spójny pomimo pozornie całkowicie różnych elementów. Specjalistka chustecznikowa nam się objawiła
04-18-2014, 12:27 PM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-18-2014, 12:40 PM przez mirandatb.)
Ocenianie jest zadaniem trudnym bo z jednej strony chcemy doceniać pracę innej osoby, nagrodzić ją za poświęcony czas, pomysł, wysiłek z drugiej musimy zdobyć się na szczerość i unikać sztucznego zachwytu.
Każdy prezentowany pomysł ma ogromną wartość bo żyje w nim Jego autor, jego doświadczenia, upodobania, własny styl, nawet porażki. Nie ma ludzi identycznych i pomysłów które potrafimy połknąć równie chętnie. Zawsze dokonuje się wyboru bo przez przyjmowanie i odrzucanie wyłaniamy się właśnie my. Należy dać sobie chyba równe prawo do podziwiania czegoś (o ile podziw nie wyrasta z podlizywania się lub lęku przed narażeniem) jak i krytyki (o ile nie bazuje na zazdrości i potrzebie widzenia się lepszym).
Wdzięczna jestem za wszystkie opinie, za zauważenie pewnych braków i niedociągnięć w moich pracach. Subiektywizm mógł mi je przysłonić. Ciesze się, że piszecie co mogłoby być inaczej bo pozostaje mi to do przemyślenia. Pomagacie mi w tym, w czym mam wątpliwości. Tego czego jestem pewna zmieniać nie będę.
W dowód tego, że jestem otwarta na Wasze przemyślenia dodaję nowy chustecznik. W tym przypadku eksperymentowałam z mniejszym transferem. Zmienił się motyw róż, z narożników zrezygnowałam na rzecz delikatnego cieniowania.
(04-18-2014, 12:27 PM)mirandatb napisał(a): Ocenianie jest zadaniem trudnym bo z jednej strony chcemy doceniać pracę innej osoby, nagrodzić ją za poświęcony czas, pomysł, wysiłek z drugiej musimy zdobyć się na szczerość i unikać sztucznego zachwytu.
Każdy prezentowany pomysł ma ogromną wartość bo żyje w nim Jego autor, jego doświadczenia, upodobania, własny styl, nawet porażki. Nie ma ludzi identycznych i pomysłów które potrafimy połknąć równie chętnie. Zawsze dokonuje się wyboru bo przez przyjmowanie i odrzucanie wyłaniamy się właśnie my. Należy dać sobie chyba równe prawo do podziwiania czegoś (o ile podziw nie wyrasta z podlizywania się lub lęku przed narażeniem) jak i krytyki (o ile nie bazuje na zazdrości i potrzebie widzenia się lepszym).
Nic dodać nic ująć! Chyba należy Twoją myśl wypromować jako motto dla wszystkich komentujących
Nowy chustecznik jest bardzo dobry, a jednak tamta wersja jest dla mnie ciekawsza.