Bazarek-Deco
Ocena wątku:
  • 13 głosów - średnia: 3.31
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Decu każdy może -prezent dla Lady Słonko :)
(08-21-2013, 11:21 AM)Ataner napisał(a): wolałabym chyba półmat.
wiesz, to jest jeszcze do zrobienia Wink Choć przyznam, że ja mam jednak słabość do błyszczących lakierów... A może bym pociągnęła matem tylko tę część ze spękami? Mógłby wyjść ciekawy efekt.
Odpowiedz
Reklama
Blysk mi sie podoba. Szablon tez. Cala kompozycja bardzo ladnie sie prezentuje.
Co mi sie nie podoba to ten krak a wlasciwie kraczorTongue Ale nie, ze nie pasuje. Pasuje I tworzy fajny efekt. Ja po prostu takich spekan nie lubieSmile
Odpowiedz
Matem go, matem!!! Skoro i tak nierówny, to mat będzie idealny!

Hmmm... To ja się teraz będę bała pisać bardziej złożone zdania, bo interpunkcja u mnie szwankuje... Sad Inne błędy pewnie też popełniam, bo ja mało pisanego języka używam... I tak dobrze, że nie piszę ręcznie, bo nikt by tego rozczytać nie mógł Big Grin

No i widzicie - w każdym zdaniu "bo".... Pani polonistka już by podkreśliła i na marginesie "styl" by napisała... Sad
Pozdrawiam Zuza Smile
Odpowiedz
Ten "kraczor" jak Shanka to nazwała, miał udawać spękaną ziemię. Może by i było lepiej bez niego, może to już nadmiar - jak zwykle, najtrudniej przestać Big Grin Choć w sumie efekt ciekawy, no i oczywiście zdzierać nie będę. Zastanowię się nad matowym lakierem Smile

Ja do poprawności językowej przywiązuję dużą wagę, bo po pierwsze lubię ładnie się wysławiających ludzi, lubię nasz język, a po drugie moja praca w dużej mierze polega na tworzeniu albo sprawdzaniu dokumentów, wprawdzie o charakterze formalnym, ale to nie zwalnia z dbałości o język.
A niechlujstwo w pisowni w Internecie jest denerwujące i męczące. Nie mówię, że każdy ma tu być Miodkiem czy Bralczykiem, ale przyjemniej się czyta normalny tekst, a nie "pokemony" Tongue
Odpowiedz
W kwestii poprawności językowej, myślę,że warto rozróżnić niechlujstwo językowe od zwykłych pomyłek, czasem drobnych uchybień, które zdarzają się z różnych przyczyn nawet największym autorytetom. Myślę, że nikogo nie trzeba tu przekonywać, że warto dbać o piękno języka polskiego. Ja osobiście mam jednak taką drobną sugestię, abyśmy nie zapędzali się w ocenach innych,bo nam wszystkim zdarza się czasem jakaś wpadka. Pamiętajmy również,że nasza sprawność językowa jest różna i nie każdego język jest jasny i giętki. A forum niech będzie miłym miejscem,bez dodatkowego stresu. Dajmy sobie też luz przy wyborze wielkości liter naszych forumowych imion, tym bardziej, że w oficjalnych źródłach nie ma wyraźnych nakazów i zakazów. A w różnorodności siła i radość, która przecież sprawia,że wciąż tu jesteśmy. Smile
Odpowiedz
Aniko, bynajmniej nie staram się nikogo pouczać ex cathedra ani oceniać. Oczywiście, że każdy robi błędy, omyłki, a czasem tworzy się celowo jakieś zabawne dziwolągi językowe (albo komputery nas w tym "wyręczają"...). Ta mała dyskusja tutaj to nie po to, żeby komuś coś wytykać konkretnie tu, na forum... Jeżeli poczułaś się zestresowana, czytając nasze "językowe" wpisy, to naprawdę, nie o to chodzi!
Odpowiedz
Reklama
Jaka fajna jest ta taca!
Mówisz, że jest bambusowa?
Bambus kojarzy się ze starocią
a ona tutaj wygląda jak nowa!
A ten ptaszek coś tam świergoli
w gałązkach nieznanego drzewa,
że otoczenia ma iście piękne
więc o tym pięknie radośnie śpiewa!

Normalnie tytuł mnie zaintrygował. taca prześwietna Wink))
Kolejna szuflada pęka w szwach....
Odpowiedz
Dziwologi jezykowe, neologizmy forumowe i wygodne skrotowce kocham. Lubie tez, jak ktos do mnie pisze po proustowsku, czyli wali strumieniem swiadomosci dla lepszego wyrazenia tego, co ma w glowie akuratnie w danym momencie. Ale to wprowadza chaos, zle sie to pewnie niektorym czyta, co rozumiem, popieram wniosek o wieksza jasnosc i przejrzystosc wypowiedzi (autowniosek, mozna by rzec). Taki mamy obecnie natlok informacji, przez ktore trzeba sie przedzierac, ze np. moje nieskladne wypociny z wielokropkami zamiast przecinkow, moga byc zmora w czytaniu. Puryzm jezykowy z jednej strony popieram, bo z uporem maniaka poprawiam wszystkich wokol i kaze mowic 'te ksiazke', a nie 'ta ksiazke', ale sobie folguje czasem tez - male litery, wielokropek z d... wlasnie Smile, bo tak! bo na luzaka tez lubie Smile

A najbardziej lubie, jak widze bambusowe talerze zaklete przez Erato w piekne, spekane opowiesci, prosto ze smaganej wiatrem i sloncem sawanny.... ten ptaszorek przycupnal na jedynym drzewie, cudownym zrzadzeniem leciutko okwieconym Smile
ps. spekania naturalnie, ze musza wystepowac, ale faktycznie mozna bylo ten krajobraz uchwycic zaraz po porze deszczowej.... tak bardziej na gladko Smile, a w ich miejsce szablonikiem poszerzyc roslinnosc, nie za duzo... pare galazek z lewa i z prawa, ale to moja subiektywna koncepcja, wiec cicho sza!
Odpowiedz
Domi, Twoje strumienie świadomości uwielbiam, choć nie zawsze łapię, o co w nich chodzi Big Grin
Krajobraz w porze deszczowej obiecuję na następnym talerzu Wink Już nawet mam pewnego pomysła, by tak rzec Tongue (tylko talerza nie mam, czyli znowu wycieczka do Ikei).

Abasku, dzięki za Twój kolejny uroczy wierszyk. Tytuł pracy tak mi się nasunął w związku z kolorami i tym kółkiem pośrodku, które może robić za tenże sunset Smile A że język angielski ma zwięzłość niedostępną naszej pięknej mowie, no to nazwalam po angielsku Smile


Oli!!! Czy Ty widzisz kobieto, co tu wywołałaś swoim komentarzem na temat "ja je"? Big Grin Big Grin
Odpowiedz
Oli. Gdy JAJE już TENTEGO, to JETU pokażę. Słowo!
Big Grin

HOWGH.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości

O nas
    Forum decoupageforum.pl