stało się... popełniłam pierwszą pisankę, na tej niewyrównanej powierzchni, z wygładzaniem będę kombinować na innych egzemplarzach
muszę przyznać że to wciąga strasznie;-D
ile razy zmywałam pod wodą nie zliczę, efekt jest taki
na razie polakierowałm 3 razy i szykuję się do szlifowania
zastanawia mnie tylko to czy po kilkunastu lakierowaniach i szlifowaniach zatrze się ta granica przyklejonej serwetki czy jednak powinnam to zacieniować, póki co część naklejona jest widocznie ciemniejsza
muszę przyznać że to wciąga strasznie;-D
ile razy zmywałam pod wodą nie zliczę, efekt jest taki
na razie polakierowałm 3 razy i szykuję się do szlifowania
zastanawia mnie tylko to czy po kilkunastu lakierowaniach i szlifowaniach zatrze się ta granica przyklejonej serwetki czy jednak powinnam to zacieniować, póki co część naklejona jest widocznie ciemniejsza