04-04-2012, 11:42 AM
Przepis jest prosty. W googlach wystarczy wpisać jajo na balonie przepis i pojawią się rózne propozycje i jak to eykonać.
Ja robię tak:
pompuję balon do żądanej wielkości, związuję go dokładnie żeby powietrze nie uciekało, smaruję go olejem jadalnym albo czymś tłustym co mam pod ręką i co dobrze się rozprowadzi. potem nawijam wełnę albo jakiś kordonek tak trochę niedbale ale na tyle żeby powstały fajne "otworki". Nitka na balonie nie może być za luźno nawinięta ani zbyt ciasno. Następnie związuję ją i smaruję klejem zrobionym czyli krochmalem z mąki pszennej albo rozrobionym wikolem. To już według uznania. Według mnie wikol lepszy ale potem pozostawia takie błonki. Jak już posmaruję całe jajko, dokładnie wszystkie nitki to zawieszam nad wanna i czekam aż to wszystko dokładnie wyschnie, czasem nawet 2 dni (wikol chyba szybciej schnie). Jak już jest wszystko suche i w miarę sztywne pomalusieńku przebijam balon podważając delikatnie niteczki przyklejone do balona szpatułką albo pilniczkiem aż się od niego odkleją. Czasami zdarza się tak że balon pęka a jajo się zniekształca, wtedy wyciągam resztki pękniętego balona, a do tego zniekształconego wkładam nowego balonika tej samej wielkości i pompuję żeby się wyprostował i tak zostawiam na trochę. Jak jest w jakichś miejscach miękki to znowu poprawiam wikolem i odwieszam do ponownego wyschnięcia, potem czynności z przebijaniem balona powtarzam. Na koniec jak wszystko wyszło ok wycinam otwór i do środka wkładam to co potrzeba a efekt końcowy na zdjęciu
Ja robię tak:
pompuję balon do żądanej wielkości, związuję go dokładnie żeby powietrze nie uciekało, smaruję go olejem jadalnym albo czymś tłustym co mam pod ręką i co dobrze się rozprowadzi. potem nawijam wełnę albo jakiś kordonek tak trochę niedbale ale na tyle żeby powstały fajne "otworki". Nitka na balonie nie może być za luźno nawinięta ani zbyt ciasno. Następnie związuję ją i smaruję klejem zrobionym czyli krochmalem z mąki pszennej albo rozrobionym wikolem. To już według uznania. Według mnie wikol lepszy ale potem pozostawia takie błonki. Jak już posmaruję całe jajko, dokładnie wszystkie nitki to zawieszam nad wanna i czekam aż to wszystko dokładnie wyschnie, czasem nawet 2 dni (wikol chyba szybciej schnie). Jak już jest wszystko suche i w miarę sztywne pomalusieńku przebijam balon podważając delikatnie niteczki przyklejone do balona szpatułką albo pilniczkiem aż się od niego odkleją. Czasami zdarza się tak że balon pęka a jajo się zniekształca, wtedy wyciągam resztki pękniętego balona, a do tego zniekształconego wkładam nowego balonika tej samej wielkości i pompuję żeby się wyprostował i tak zostawiam na trochę. Jak jest w jakichś miejscach miękki to znowu poprawiam wikolem i odwieszam do ponownego wyschnięcia, potem czynności z przebijaniem balona powtarzam. Na koniec jak wszystko wyszło ok wycinam otwór i do środka wkładam to co potrzeba a efekt końcowy na zdjęciu