12-20-2011, 11:25 AM
Pierwsze prace takie godne pokazania zabrała koleżanka do biura zakladu ,w którym pracuje mąż. Metodą "jedna pani drugiej pani" zamówień coraz więcej.Głupio mi odmawiac ,choc nie każdy wie kto to robi. Koleżanka "przyjmuje zamówienie ,dzwoni do mnie ,ustalamy ,co i dla kogo"dobór motywu".Ja robię ona odbiera i płaci. Jak narazie wszystko się podoba. Dla pochwalenia się.- kilka prac trafiło do sprzedaży w galerii.