Bazarek-Deco
Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Wita Was koczet :)
#11
    Kredens dostałam za darmo od zupełnie obcej pani Smile Ale uwierz mi, nie zazdrościsz mi tego ściągania farby! U mnie też jest kilka warstw, chyba 4, ale wygląda na farbę akrylową, bo schodzi acetonem... Na razie w miarę "zdrapałam" blat trochę papierem ściernym, trochę chemicznie. Ale idzie jak po grudzie i kombinuję żeby kupić jakąś szlifierkę, bo to jest istny koszmar...
Mery, życzę Ci spełnienia tych marzeń, bo są super! I koniecznie daj znać jak zaczniesz je realizować!

Wklejam Wam zdjęcie mojego kredensiku, takiego, jaki dostałam (tylko w gablotce była jeszcze szklana półeczka i szybki, które wyjęłam żeby się nie stłukły)
Odpowiedz
Reklama
#12
Kredens fajny, ale czy wogóle już coś robiłaś z decu ?? Chodzi mi o to czy masz pojęcie jak się ozdabia meble i czym . Przyznam ,że widziałam kilka ozdobionych mebli ale nie mam o tym pojęcia i chyba bym się nie podjęła ozdabiania takich dużych powierzchni. No chyba ,że masz wykształcenie plastyczne i taaaką wyobrażnię.
Odpowiedz
#13
Wiesz, zamierzam to zrobić trochę "na czuja". Mój mąż jest zapalonym majsterkowiczem, znajomy stolarzem. No i oczywiście jest internet. Z meblami to właśnie tak jak z decu, najlepszym kursem jest internet Wink
A jeśli chodzi o ozdabianie mebli, z tego co wiem, gdy już jest przygotowany, to jest tak samo jak z drewnianymi przedmiotami - matowisz, odpylasz i robisz. Nie zamierzam ozdabiać go całego, myślę, że jedynie drzwi i może coś w gablotce. Poczytam też, czy do forniru można przykleić żelazkiem...
Odpowiedz
#14
ehhh te kołyski osiągnęły taką cenę że szkoda gadać
ale może to i dobrze, bo wiedząc jak się reanimuje drewno to 2 tygodnie bym chyba etat przy kołysce miała...
przejde się na targ staroci, może tam jakąś znajdę
inna sprawa mnie dobiła
miałam przedwojenne meble w super stanie, kredens podobny do tego na zdjęciu (ale bez białej farby), okrągły stół na 4 nogach, biblioteczkę, ogromną szafę i 6 krzeseł
szafę wywaliłam lata świetlne temu a resztę mebli trzymałam na strychu mojej kamienicy
niestety kazali oczyścić strychy więc meble oddałam potrzebującym... ostały się tylko krzesła, sztuk 4 więc niedługo będę chwaliła się mebelkiem Smile
znalazłam stolarza który robi piękne meble i zrobi mi wszystko co zaprojektuję i jak finanse pozwolą to sobie poszaleję
pozdrawiam
Aga
Odpowiedz
#15
Ach, zazdroszczę takich znajomości! Wszyscy moi znajomi albo jeszcze nie mają swoich kątów, albo urządzają je skrajnie nowocześnie, np. kuchnia-laboratorium, a fe! Undecided
Wiesz, ten stolarz znajomy jest z Błonia, ale nie orientuję się w jego cenach. Chociaż pewnie może być tańszy niż ci w Warszawie. O ornamentach myślałam, ale na witrynce, na górze. Przy ul. Długiej koło starówki jest wspaniały skleps z akcesoriami stolarstwa artystycznego. Tam pewnie zaopatrzę się, albo chociaż zainspiruję rozwiązaniami. Jak tam poszłam pierwszy raz, pomyślałam że teraz mogę umrzeć szczęśliwa Tongue
Odpowiedz
#16
z Błonia?
to mam niedaleko, bo ja z Podkowy Leśnej... daj jakis namiar na priva to podjadę i zapytam czy mi krzeseł nie zrobi

co do urządzania domu to ja niestety albo stety Wink jestem zwolenniczką nowoczesnej architektury opartej na modernizmie
płaskie dachy, wielkie przeszklenia, open space, meble proste (albo stare w nowoczesnym wydaniu), kuchnia laboratorium, czerń i biel...
taki stary-nowy mebel ładnie się prezentuje w takich wnętrzach pod warunkiem, że jest to jeden mebel który stanowi mocny akcent w pomieszczeniu
nie umiałabym żyć we wnętrzu pełnym takich mebli, chyba bym się udusiła
ja właśnie chcę zrobić sobie krzesła do jadalni
mam sporą jadalnię a w niej tylko wielki biały stół, taki nowoczesny, lakierowany na wysoki połysk i uznałam, że do niego będą pasować moje stare krzesła, które obkleję papierem (chyba że znajdę odpowiednie serwetki) a na poduszkę która jest na siedzeniu dam jakiś fajny kolorowy materiał
niestety krzesła mam tylko 4 więc szukam stolarza który mi zrobi podobne
niemąż się śmieje, że pewnie na emeryturze tych krzeseł doczeka ale jak dobrze pójdzie do do gwiazdki dam radę Tongue
tak sobie będę dłubać przy mebelkach kupionych na jakimś targu staroci
ogólnie to wyprosiłam u chłopa swego 30m2 powierzchni (dokładniej to przejęłam garaż) i tam będę składować swoje dzieła, bo w moim domu pasować do niczego nie będą
pozdrawiam
Aga
Odpowiedz
Reklama
#17
Hm, nie wiem, czy on będzie potrafił takie krzesełka dorobić, ale spytać możesz. Jak będę miała chwilkę to poszukam numeru i wyślę Ci na priv Smile

A co do stylu domu, ja też nie chciałabym mieć samych antyków, ale raczej takie ciepłe wnętrze, z miłymi drobiazgami dookoła (ale nie zagracone), w stylu amerykańskiego przedmieścia. Taki domek z klimatem, ogrodem i huśtawką... Smile W takim wnętrzu pełnym antyków to strach się ruszyć, o wpuszczeniu dzieci nie wspominając...
Odpowiedz
#18
Witam serdecznie koczet
Odpowiedz
#19
Witam callisto! Smile
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości

O nas
    Forum decoupageforum.pl