Zrobiłam kolejną szkatułkę , namordowałam się jak głupia. Myślałam,że serwetki są dwuwarstwowe bo za chiny nie mogłam rozdzielić . Marszczenia masakryczne powychodziły . No i okazało się,że jedna warstwa serwetki została. Zdarłam wszystko i zrobiłam od nowa. Ale się wkurzyłam bo serwetkę miałam ost. i nie było już na niej takich kształtów kwiatków jakie dałam wcześniej. Żałuję tylko,że na wieczku po bokach dałam te przetarcia, mogłam tylko kanty tak zrobić, dużo lepiej by wtedy wyglądało.
Jeszcze ujecie z boku
Jeszcze ujecie z boku