O matko....szklana bombka???!!! U mnie nie wytrzymalaby pierwszego malowania. Ja mam chyba rece kowala i bym scisnela za mocno
Piekny motyw. Polakierowaniu bedzie jeszcze piekniejsza.
Słodka ta bombka. Rzeczywiście, prace z ryżowcem są czystą przyjemnością. Wyczytałam parę postów wcześniej, że chciałaś moczyć. Eeee.. ryżowców nie moczymy, ale faktem jest, że uwielbiają klej, wchłaniają go jak gąbka.
bejb 90 nie denerwuj się, powinny przyjść na dniach, w sobotę wysłałam dopiero
Callisto, ale ja nie czekam na serwetki od Ciebie... coś Ci się pomyliło zamówiłam na allegro i dopiero dziś będzie za nie zapłacone, ale mam nadzieje że do weekendu dojdą
Fakt, perfekcjonistka... sama z drżeniem serca czekam zawsze jak Natabus ustosunkuje się do mojego nowego tworka
Ale i drugi fakt - diabeł siedzi w szczegółach