Widzisz vika jaka ze mnie nie douczona dziewczyna .Nawet nie wiem dobrze co to bitum,ale jeszcze poczytam i spróbuje coś z tym zrobic.Nikt mnie nie goni więc można jeszcze nad tym popracowac.Tak w ogóle to jakoś ostatnio nie mam natchnienia i nic mi nie wychodzi.Zaczęłąm bombki,ale wylądowały w koszu.Życie mi się trochę pomotało no i nawet decu mnie nie może odstresowac.Jak coś spadnie na człowieka to normalnie zadajesz sobie pytanie -czemu to mnie spotkało a nie kogoś innego.No,ale nic ,trzeba wziąśc się w garśc i jakoś życ dalej.Wszafie znalazłam jeszcze buteleczki ,które zrobiłam w zeszłym roku.
09-24-2011, 01:26 PM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 09-24-2011, 01:27 PM przez Vika.)
Brydzia... no co Ty? Zaraz niedouczona? Nie ma takiego, co wszystko by wiedział... a bitum to po prostu takie coś, asfalt, do postarzania, zresztą można użyć choćby zwykłej esencji herbacianej, też będzie git, a pudełko ma potencjał, więc się nie zniechęcaj!
Przykro mi z tym życiem... ono nieprzewidywalne jest, czasem potrafi nam dokopać i nie ma na to siły... pomyśl jednak, że koniec czegoś jest jednocześnie początkiem innego, może lepszego?, ciekawszego?... Głowa do góry! Będzie dobrze!!
Super te butelki!
Dzięki za rady.Pomaluję sobie na biało jakąś deseczkę i spróbuję najpierw na niej .Ciekawa jestem co za cudo mi wyjdzie.Jak dojdę do perfekcji to wezmę się za pudło.Teraz chciałam wziąśc się za deseczkę taką w szarych kolorach.Troszkę odzwierciedlają mój nastrój więc może chociaż to mi wyjdzie.Ja jestem taka ,że jak coś na mnie spada to powala na kolana,ale jakoś dosyc szybko się zbieram.Więc może teraz też tak będzie.
Super prace. Najbardziej mnie zaciekawiła butelka nr. 1 ze str. drugiej. Czy to jakaś pasta strukturalna? Ciekawy efekt. Ja próbowałem na butelce, tyle że z glinką rzeźbiarską, ale to nie to samo. Twoja jest super.
Witaj to pasta strukturalna.ale jakoś nie jestem do niej przekonana,Po po prostu nie mam wprawy w jej nakładaniu i wychodzi nie ładnie.No i nie wiem czy kłaśc pędzelkiem czy może jakimś patyczkiem???
Podobny efekt mozna uzyskac mieszajac primer z kaszka manna. Proporcji nie podam, bo jak robie ''na wyczucie''.
Pudelko bardzo ladne. Popieram pomysl viki - postarzyc albo moze jakies przecierki zrobic. Butelki tez fajne. Czegos mi na nich brakuje, ale przygladam sie i nie wiem czego....
Witam, piękna ta szkatułka i ma w sobie wielki potencjał. Zachwyca mnie tym bardziej, że w zasadzie ukończyłam swoją na biżu. Trwało to i może jak znajdę czas to wrzucę.
Wracając do twojej szkatułki - zgadzam się z dziewczynami, też bym postarzyła, z tym że ja używam do barwienia najczęściej bejcy do drewna, takiej zwykłej od remontu została, a dla uzyskania innych kolorów ... plakatówki. Ostatnio nabyłam trzy pigmenty w podstawowych kolorach i mieszam by uzyskać to co chcę. Możesz przecierać gąbeczkami, zmywakami, ja lubię czuć co robię i przecieram... paluchem. O ile Ci nie szkoda możesz ewentualnie drapnąć krawędzie drobnym papierem ściernym i dopiero barwnie postarzyć, wówczas farba wejdzie w smugi i może wyjść fajny efekt. Wodne barwniki w razie czego zawsze możesz zmyć wodą, ale uważaj w miejscach doklejania zdobień, są piękne i szkoda ich, a przede wszystkim pracy, która przecież ma dawać satysfakcję nie frustrację. Trzymaj się ciepło i pamiętaj, że nigdy nie jest tak, źle by nie mogło być gorzej, cieszmy się tym co jest, bo jutro też jest dzień, nowy dzień. To jaki będzie zależy w dużej mierze od nas samych. Tak mnie naszło, sorki. Buziak.
Co do szkatułki dziewczyny dobrze podpowiedziały o postarzeniu. Butelczki zimowe są świetne. A co do nakładania pasty strukturalnej to nakładałam ją różnymi przedmiotami, łyżeczką, nożykiem , czasem linijką, ale ostatnio kupiłam sobie szpachelki malarskie i trzeba będzie je wypróbować.
10-01-2011, 10:18 AM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 10-01-2011, 10:55 AM przez Brydzia.)
No to dzisiaj chciałam wam pokazac moje następne wypocinki .Chciałam sobie zrobic taki witrażyk,ale jakoś mi nie wyszło.Butla jest karbowania i porobiły mi się straszne zmarszczki no i złotej farby chyba za grubo.Oczywiście jeszcze nie lakierowałam i względem tego pytanko-lakierowac tylko kwiatki czy wszystko jak leci???Może dzisiaj skończę pierwszą bombkę to się wieczorkiem pochwalę.
Ale wiecie jaki zrobiłam numer chciałam trochę pójśc na łatwiznę i nakleiłam serwetkę z wzorkiem na czysty styropian bez podkładu.Wszystko pięknie ozdobiłam ,a dookoła chciałam położyc masę strukturalną.Więc przed jej położeniem (znaczy przed chwilą) zaczęłam lakierowac i normalnie lakier zeżarł mi bombkę.Teraz mam nauczkę.No nic,trzeba zaczynac od nowa.
