03-26-2015, 11:28 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 03-26-2015, 01:46 PM przez martag90.)
Dobra, przeleciałam wątek.
Ja nie-biżuteryjna jestem (tj. głowy do tego nie mam i jak ściągnę kolczyki-kuleczki to przez pół roku chodzę bez…), ale podziwiam u innych wiedzy merytorycznej, na temat Twoich wytworów, nie mam, ale wrażenia estetyczne już tak. No ośmiornica w słoiku (słoik-to ważne!) genialna! Jak Ty to robisz – najpierw sobie wyobrażasz, planujesz jak to zrobić czy spontanicznie lecisz szydełkiem i takie przestrzenne cuda wychodzą?
Teabagi – nie widziałam, że coś takiego w ogóle jest…ale jak to wygląda!!
I co za pomysł z szydełkowymi czapkami dla słoików i co? Firanki?! No weź… i obrusy takich gabarytów. Kiedy Ty to wszystko robisz? O i na drutach jeszcze. Ja właśnie zaczęłam
Koszyk z papierowej wikliny ze str. 10 wygląda jak prawdziwy tzn. z prawdziwej wikliny. Kosz ze str.19 i 21 też. Za to koszyk-potwór ze str. 11 mnie ubawił – przywraca wiarę w to, że praktycznie wszystkiego można się nauczyć, ale trzeba czasu i ćwiczeń
Ubranko na kubek ze str. 23 w sam raz dla mnie. Tzn. na mój kubek o kurka, ten z dnem też czadowy. O i biały z warkoczem…
Nie wiesz czy Ci się podobają koszyki z gazet reklamowych na str. 27, ale mnie się podobają i to bardzo.
Mitenki ze str. 31 re-we-lac-ja! I ten warkocz… A kurka z jajkiem „w” czadowa! I pomysł i wykonanie. Świetna.
Sweterek-bluzeczka dla córci – wow. Nie napracowałaś się, bo już wprawę masz, ale dla laika zrobienie kawałka odzieży to dużo znaczy
Zazdroszczę Ci zjedzenia tych wszystkich orzeszków żeby opróżnić pudełka na grzybki Ty to masz pomysły…
Podobne kwiaty z liści (str. 38) robiłam na kursie florystycznym, ale moje nie wyszły tak pięknie…
No i ostatnie koszyki i pokrowiec na tablet – nic nowego. Wszystko piękne.
Notatkę pisałam na bieżąco więc wypowiedź jak u wariata
Śliczne prace Zuza
Ja nie-biżuteryjna jestem (tj. głowy do tego nie mam i jak ściągnę kolczyki-kuleczki to przez pół roku chodzę bez…), ale podziwiam u innych wiedzy merytorycznej, na temat Twoich wytworów, nie mam, ale wrażenia estetyczne już tak. No ośmiornica w słoiku (słoik-to ważne!) genialna! Jak Ty to robisz – najpierw sobie wyobrażasz, planujesz jak to zrobić czy spontanicznie lecisz szydełkiem i takie przestrzenne cuda wychodzą?
Teabagi – nie widziałam, że coś takiego w ogóle jest…ale jak to wygląda!!
I co za pomysł z szydełkowymi czapkami dla słoików i co? Firanki?! No weź… i obrusy takich gabarytów. Kiedy Ty to wszystko robisz? O i na drutach jeszcze. Ja właśnie zaczęłam
Koszyk z papierowej wikliny ze str. 10 wygląda jak prawdziwy tzn. z prawdziwej wikliny. Kosz ze str.19 i 21 też. Za to koszyk-potwór ze str. 11 mnie ubawił – przywraca wiarę w to, że praktycznie wszystkiego można się nauczyć, ale trzeba czasu i ćwiczeń
Ubranko na kubek ze str. 23 w sam raz dla mnie. Tzn. na mój kubek o kurka, ten z dnem też czadowy. O i biały z warkoczem…
Nie wiesz czy Ci się podobają koszyki z gazet reklamowych na str. 27, ale mnie się podobają i to bardzo.
Mitenki ze str. 31 re-we-lac-ja! I ten warkocz… A kurka z jajkiem „w” czadowa! I pomysł i wykonanie. Świetna.
Sweterek-bluzeczka dla córci – wow. Nie napracowałaś się, bo już wprawę masz, ale dla laika zrobienie kawałka odzieży to dużo znaczy
Zazdroszczę Ci zjedzenia tych wszystkich orzeszków żeby opróżnić pudełka na grzybki Ty to masz pomysły…
Podobne kwiaty z liści (str. 38) robiłam na kursie florystycznym, ale moje nie wyszły tak pięknie…
No i ostatnie koszyki i pokrowiec na tablet – nic nowego. Wszystko piękne.
Notatkę pisałam na bieżąco więc wypowiedź jak u wariata
Śliczne prace Zuza