A pozwalaj sobie Domisiu, pozwalaj! I tak delikatnie się ze mną obchodzicie...
A te zielone mazańce mnie wkurzyły - może nie były idealne, ale na pewno lepiej rozłożone, a potem lakier część zostawił, część zmył, a jeszcze inną część jakby przesunął.... Chyba ta zielona farba trochę się zestarzała i trzymać się nie chce... Gdybym posiadała na stanie mokrą chusteczkę, to może bym to wszystko starła (może!), ale nie mam... Za to lenia mam, to poprawiać nie będę.... Może nie powinnam pokazywać światu takich niedoróbek, ale ja wszystko pokazuje...
Atanerku - dziekuję Ci bardzo!
A te zielone mazańce mnie wkurzyły - może nie były idealne, ale na pewno lepiej rozłożone, a potem lakier część zostawił, część zmył, a jeszcze inną część jakby przesunął.... Chyba ta zielona farba trochę się zestarzała i trzymać się nie chce... Gdybym posiadała na stanie mokrą chusteczkę, to może bym to wszystko starła (może!), ale nie mam... Za to lenia mam, to poprawiać nie będę.... Może nie powinnam pokazywać światu takich niedoróbek, ale ja wszystko pokazuje...
Atanerku - dziekuję Ci bardzo!
Pozdrawiam Zuza