Nie mam kleju na gorąco! I nie kupię, bo się go boję - zawsze jestem cała umazana klejem, a wtedy byłabym jeszcze poparzona... Coś muszę wymyślić, ale na razie mi się nie chce myśleć... Może jak ktoś będzie reflektował na takie pojemniczki, to poprodukuję takich więcej... Na razie tylko wykańczam ten z pierwszym, nieudanym kółeczkiem wiklinowym (bo przecież nie wyrzucę... )
Malola - może i wychodzi, ale dużo czasu i nerwów mnie to kosztuje....
Malola - może i wychodzi, ale dużo czasu i nerwów mnie to kosztuje....
Pozdrawiam Zuza