Vikuś - nie spodziewałam się, że się Tobie spodobają, bo oni (i one) takie chyba nie w Twoim, vintagowym guście... Ale miło mi niezmiernie!
Tak samo mi miło gdy czytam Natabuska i Shannę!
Chłopczyki i dziewczynki są zrobione do mojego "salonu". Wazoniki -wiadomo, będą czekały na kwiatki, a pojemniczki zapełnią się różnymi "przydasiami" gromadzonymi przeze mnie maniakalnie!
Aaaa... Ale oni, te chłopczyki, jeszcze nieletni są... To chyba karalne jest...
Pozdrawiam Zuza