06-10-2015, 02:31 PM
Dzięki DD za wpis
Masz rację - każda z nas pełna jest emocji i może można by wszystko łagodniej powiedzieć... Ale nie zgodzę się, że jak coś się zmienia w złym kierunku to tylko "zabranie zabawek" zostaje. Długo biłam się z myślami czy napisać to co napisałam, bo wiedziałam, że nie będzie przyjemnie... Ale zdecydowałam się powalczyć o Forum - to jedyne i niepowtarzalne. Może rzeczywiście warunki tak się zmieniły, że tylko mnie zależy na Forum bez konkursów, bez rywalizacji, a za to z pogaduszkami i "śmieceniem" po wątkach... Skoro było to tylko jedno jedyne takie forum, to może nie ma na coś takiego zapotrzebowania... Zaczynam się łamać... Ja się nie zmuszam do bycia tutaj, za chcę zmusić Forum, żeby było takie przyjazne i "niezobowiązujące" jak przedtem... Ale może ten czas już minął i nie da się wejść do tej samej rzeki... ech...
Haniu - a myślisz, że przyjemnie jest pisać o żalach i pretensjach? Że o przeżywaniu żalu nie wspomnę... Nie jest miło... Ale sama wiesz - jak człowiek chory, to przeżyje najgorsze zabiegi, byle wyzdrowieć... Nawet jeśli nie ma pewności czy to pomoże.. A nawet jak jest ryzyko, że się pogorszy... Czekam teraz na wpisy innych. Chociaż widzę, że niektóre dziewczyny czytają, ale się nie wypowiadają... Może muszą to przemyśleć...
Masz rację - każda z nas pełna jest emocji i może można by wszystko łagodniej powiedzieć... Ale nie zgodzę się, że jak coś się zmienia w złym kierunku to tylko "zabranie zabawek" zostaje. Długo biłam się z myślami czy napisać to co napisałam, bo wiedziałam, że nie będzie przyjemnie... Ale zdecydowałam się powalczyć o Forum - to jedyne i niepowtarzalne. Może rzeczywiście warunki tak się zmieniły, że tylko mnie zależy na Forum bez konkursów, bez rywalizacji, a za to z pogaduszkami i "śmieceniem" po wątkach... Skoro było to tylko jedno jedyne takie forum, to może nie ma na coś takiego zapotrzebowania... Zaczynam się łamać... Ja się nie zmuszam do bycia tutaj, za chcę zmusić Forum, żeby było takie przyjazne i "niezobowiązujące" jak przedtem... Ale może ten czas już minął i nie da się wejść do tej samej rzeki... ech...
Haniu - a myślisz, że przyjemnie jest pisać o żalach i pretensjach? Że o przeżywaniu żalu nie wspomnę... Nie jest miło... Ale sama wiesz - jak człowiek chory, to przeżyje najgorsze zabiegi, byle wyzdrowieć... Nawet jeśli nie ma pewności czy to pomoże.. A nawet jak jest ryzyko, że się pogorszy... Czekam teraz na wpisy innych. Chociaż widzę, że niektóre dziewczyny czytają, ale się nie wypowiadają... Może muszą to przemyśleć...
Pozdrawiam Zuza