06-24-2014, 10:00 PM
A ja porwę sobie tą z truskaweczką-ostatnio jestem na etapie pochłaniania tych owoców-i chyba zaczyna się już nawet faza uczuleniowa, więc Twoja truskawkowa butelczyna będzie bezpieczniejsza niż truskawki na żywo.
Zuza- podniosłaś mnie na duchu- tym, że i Twoje powroty bywają wielokrotne Mój dorobek w decu jest mniejszy niż Twój - najpierw problemy ze zdrowiem, później natłok pracy i teraz przeprowadzka.Ale też wrócę- wrócę z dorobkiem choćby maluteńkim
Zuza- podniosłaś mnie na duchu- tym, że i Twoje powroty bywają wielokrotne Mój dorobek w decu jest mniejszy niż Twój - najpierw problemy ze zdrowiem, później natłok pracy i teraz przeprowadzka.Ale też wrócę- wrócę z dorobkiem choćby maluteńkim