Bazarek-Deco
Ocena wątku:
  • 11 głosów - średnia: 3.45
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Zuza present'uje... str.122 pożegnanie
(04-03-2015, 02:16 PM)Ataner napisał(a): (...)
Po ostatnich dwóch miesiącach mam wiele niedobrych przemyśleń.
Forum to miejsce, które tworzy duża społeczność, a nie maleńka grupka. Lady ma rację, społeczność ma prawo głosu. Teraz nie miała.
Któregoś dnia obudziłam się z myślą, że kasuję swoje wątki i znikam, żeby swoją osobą nie przysparzać przykrych sytuacji. Nie wiem, czemu tego nie zrobiłam. Może nikt nie zapytałby o mnie, tak jak o wiele dziewczyn, których już nie ma. Forum to już nie jest miejsce tylko w necie. Spotykamy się również na żywo.
Poznałam tu wspaniałe dziewczyny, z niektórymi się spotykam, bywają u mnie w domu, lubimy się. To jest wspaniały efekt forum. Szkoda, że jeden z nielicznych. Żal psuć tak wspaniałe miejsce.

Andr, jesteś właścicielem i masz prawo robić, co Ci się chce z forum i na forum.

I na koniec oświadczam, że pisałam to w pełni władz umysłowych,(...)



Przytaczam starą wypowiedź Atanerki, bo idealnie zgadza się ona z moimi dzisiejszymi odczuciami...

"Forum to miejsce, które tworzy duża społeczność, a nie maleńka grupka"... Hmmm... Ostatnio to Forum tworzy grupka "warsztatowiczek". To one mają prawo głosu w sprawach co dobre, a co złe na Forum... To one wiedzą, kto jest MO, kto działa dla dobra Forum, a kto nie...
Przypominam - Forum było nijakie póki nie zjawiła się tu Vika. To ona "rozbujała" Forum, to za jej sprawą stało się ono jedyne i niepowtarzalne. To za jej sprawą pojawiły się Kupy - nie konkursy, ale wirtualne spotkania, na których prawie "na żywo" mogłyśmy się spotkać, pogadać, pożartować. Pojawił się pomysł Sabatów - nie warsztatów, gdzie najważniejsze są prace i sponsorzy, ale spotkań "zakręconych", gdzie najważniejsze były relacje międzyludzkie i zadzierzgiwały się przyjaźnie. Potem dołączyła Oli i Forum stało się jeszcze weselsze i przyjaźniejsze. Nie ukrywam - dla mnie (po wiadomym wypadku) było lekiem na depresję i mobilizowało mnie do "powrotu do żywych". DZIĘKUJĘ WAM ZA TO!

"Któregoś dnia obudziłam się z myślą, że kasuję swoje wątki i znikam, żeby swoją osobą nie przysparzać przykrych sytuacji. Nie wiem, czemu tego nie zrobiłam. Może nikt nie zapytałby o mnie, tak jak o wiele dziewczyn, których już nie ma." Ten dzień nadszedł dzisiaj... Znikałam już kilka razy, ale zazwyczaj ktoś po jakimś czasie upominał się o moją obecność. To także pomagało mi zwalczyć depresję i wrócić na Forum - czułam się tu lubiana, potrzebna, a może nawet niezbędna Tongue Teraz czuję się zbędna, a wręcz niektórym przeszkadzam... Chciałam zniknąć po cichutku, ale może powinnam walczyć o to miejsce? Może "dziewczyny, których już nie ma" wróciłyby, gdyby wróciła "stara" atmosfera? Może te, które jeszcze są myślą podobne, a tylko nie chcą "przysparzać przykrych sytuacji"? Mam taką nadzieję, dlatego piszę to co piszę... "Żal psuć tak wspaniałe miejsce." !!!

"Andr, jesteś właścicielem i masz prawo robić, co Ci się chce z forum i na forum." Mam nadzieję, że będzie Ci się chciało powalczyć o to jedyne i niepowtarzalne Forum. Bo takich z konkursami, warsztatami, sponsorami i wieloma moderatorami pilnującymi porządku, a nawet ortografii i stylu wypowiedzi, jest wiele. Łatwe to nie będzie, ale może się uda... A może nie... Nie wiem, ale chyba warto walczyć o swoje własne, indywidualne miejsce na wirtualnej Ziemi Smile

"pisałam to w pełni władz umysłowych" hmm.. Tego całkowicie pewna być nie mogę, bom zwariowana nieco, a i emocje potężne mną targają w tej chwili Big Grin



Tyle refleksji związanych z wpisem Atanerki. Pamiętam, że była wtedy smutna, zrezygnowała z kandydowania na Moderatora, a ja ją pocieszałam (na PW) i pytałam o Sabat, który miała organizować. Nie napisała mi, że ja nie jestem ujęta w spisie gości, dowiedziałam się o tym z Forum. Przykro mi, że nie uprzedziła mnie o tym, przykro mi, że nie spotkałam się z dziewczętami, które lubię, przykro mi, że dziewczętom, które lubię, nie było mnie brak... Mam nadzieję, że jednak niektórym trochę brak było i będą chciały uczestniczyć w przywróceniu dawnego Forum Smile


Wpisuję to w swoim wątku, bo sama nie wiem gdzie by to umieścić... To moje przemyślenia, to chyba w tu u mnie będzie im najlepiej...


Ach, i jeszcze jedno - przypominam, że Vika była obecna na CAŁYM pierwszym sabacie! A na kolejne przyjeżdżała na jeden dzień chociaż - nie jestem pewna czy innym by się chciało tak przez pół Polski się tarabanić....
Pozdrawiam Zuza Smile
Odpowiedz
Reklama
Zuza Wink))
Odpowiedz
Nie Haniu, nie mam złego dnia. Miałam złe dwa miesiące, ale dzisiaj postanowiłam wreszcie oczyścić atmosferę. Długo się zastanawiałam nad tym krokiem - może zbyt długo...

Ja również biorę poprawkę na błędy swoje i innych. Ale, jak napisałaś, liczę się ja. A skoro nikt o mnie nie pamięta, muszę sama o sobie przypomnieć... Undecided
Pozdrawiam Zuza Smile
Odpowiedz
Hania ja myślę że tu nie chodzi o to czy Zuza ma zły czy dobry dzień . Jej najzwyczajniej w świecie jest przykro . Wiem jak bardzo chciała uczestniczyć w warsztatach u Ren , ale widocznie dziewczyny nie chciały żeby tam się znalazła . Zwolniły się przecież dwa miejsca . Renia wiedziała że mnie nie będzie . No cóż wyszło jak wyszło. Jeśli chodzi o całą sytuację na forum to dla mnie jest to dziecinada . Te wszystkie demonstracje . Dziewczyny jesteśmy dorosłe po co to? Macie mało kłopotów w domu? Dla mnie to forum było taką odskocznią od problemów dnia codziennego. Jeszcze na poczatku mogłam się czegoś nauczyć. A teraz? Jest tylko wrzucanie prac i pochwały albo ganienie. Teraz zapytam CZY TEMU MA SŁUŻYĆ FORUM ?????? Nie będę więcej pisała na ten temat żeby znowu nie było jakiejś burzy . Pewnie naraziłam się nie jednej Wink. Zuza a Ty nawet nie myśl o znikaniu z foruma . Rób to co umiesz i kochasz i chwal się Smile. Amen Wink.
Rękodzieło otwiera umysł i pozwala choć na chwilę oderwać się od problemów otaczającego nas świata Rolleyes
Odpowiedz
Bardzo Ci Wiolka dziękuję za ten wpis, bo trochę się bałam, że tylko ja zauważam zmiany na Forum...

A burza czasami musi być, żeby oczyścić atmosferę. Do tej pory wszystkie się wstrzymywały, żeby nie psuć, żeby nie zadrażniać, żeby się nie narażać... A to, jak widać, nie przynosi pożądanych rezultatów Sad
Pozdrawiam Zuza Smile
Odpowiedz
Zuza ja myślę że każda z nas zauważyła zmiany . Tylko nie każda się odważyła powiedzieć głośno co myśli . Ja też miałam się nie wypowiadać , ale zasmuciły mnie sytuacje . Żeby było jasno - do nikogo nic nie mam . Traktuję forum jako rozrywkę a nie coś osobistego. ZROZUMIANO ??? Smile.
Rękodzieło otwiera umysł i pozwala choć na chwilę oderwać się od problemów otaczającego nas świata Rolleyes
Odpowiedz
Reklama
Tak, widzę,że dużo osób odwiedza wątek, ale wpisów brak...

Dziewczyny! Wypowiadajcie się! Może ja nie mam racji, może przekonacie mnie, że tak jak jest/ma być jest/będzie lepiej... Mnie bardzo zależy na tym Forum, bo je sobie wybrałam z kilku i dla mnie to nie jest tylko rozrywka, ale też miejsce spotkań z przyjaciółmi. I chciałabym, żeby tak zostało.
Pozdrawiam Zuza Smile
Odpowiedz
Siała baba mak Smile
Odpowiedz
Hania toż znamy się realnie Smile.
Rękodzieło otwiera umysł i pozwala choć na chwilę oderwać się od problemów otaczającego nas świata Rolleyes
Odpowiedz
No my tak Wink)) I z Zuzą i z Pasadą Wink))
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości

O nas
    Forum decoupageforum.pl