11-19-2015, 03:45 PM
Dzięki dziewczynki za słowa uznania, to nie pierwszy exploding,
a czwarty z kolei czyli tak jak pisałam jeden z pierwszych.
Najwięcej czasu zajął mi ten number 1.
Pierwsze próby rysowania na kartce w kratkę, klejenie i takie tam przeboje, a potem i tak klapa, bo nożyk nie tak pojechał i krzywo ciął ;o))
Wycinałam go kilka razy bo nie mam profesjonalnej gilotyny, ale za to mam znajomego Mikołaja co mi taką przyniesie ;o)))
I co Wam powiem to Wam powiem: jeśli nie masz maszynki do wycinania gadżetów scrapbookingowych to trochę trzeba się przy tym napracować ;o))
a czwarty z kolei czyli tak jak pisałam jeden z pierwszych.
Najwięcej czasu zajął mi ten number 1.
Pierwsze próby rysowania na kartce w kratkę, klejenie i takie tam przeboje, a potem i tak klapa, bo nożyk nie tak pojechał i krzywo ciął ;o))
Wycinałam go kilka razy bo nie mam profesjonalnej gilotyny, ale za to mam znajomego Mikołaja co mi taką przyniesie ;o)))
I co Wam powiem to Wam powiem: jeśli nie masz maszynki do wycinania gadżetów scrapbookingowych to trochę trzeba się przy tym napracować ;o))