03-30-2015, 01:34 PM
(03-30-2015, 10:40 AM)cavi napisał(a): A w PRL-u makatki z wiskozy opalanej nad świeczką robiłaś?
Coś sobie przypominam... I włóczkę pamiętam... Mama kupiła taką białozieloną, brrrrr kapcie robione na drutach z niej miałam... brrrrr. To się nad świeczka paliło i takie gorące do płótna czepiało... coś mi się tak ćmi po mózgu...
Ale najlepsze były makatki co się robi taką igłą specjalną i na prawej stronie takie pętelki wychodzą. Nie wiem skąd to moja Mama wytrzasnęła, ale wytrzasnęła