Bazarek-Deco
Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
mambałagan
#1
Music 
Pomijając motywację, miesiąc temu postanowiłam nauczyć się robić na drutach i na pierwszy ogień poszły skarpety a właściwie skarpeta. Przydałaby się jeszcze - jak to mówią koneserzy nalewki miodowo-lipowej - "na drugą nóżkę". Może to taka zwykła rzecz, ale chciałam się pochwalić sukcesem edukacyjnym osiągniętym dzięki przekazowi miedzygeneracyjnemu Smile moja babcia (na jednym oku zaćma, na drugim jaskra) zrobiła w tym czasie cztery. Pary. No nic to Smile robię drugą : D
Taaa... oczywiście zdjęcie za duże a nie potrafię go zmniejszyć na telefonie. No to jutro dodam Big Grin
Odpowiedz
Reklama
#2
Oczy do dziergania nie są koniecznie potrzebne, pewnie dlatego babcia tak dobrze sobie radzi Smile
Jestem ciekawa jak Ci poszło i........... czy ktoś będzie nosił te skarpety?
Czekam na tę pierwszą Wink
Odpowiedz
#3
Pamiętam jak ja robiłam skarpety pod okiem teściowej ( to było jakieś 100 lat temu albo i dłużej)
Dzisiaj to już nie pamiętam jak to leciało Wink)))
Odpowiedz
#4
Malgana - chyba, że oczko zleci to już gorzej... ja mam oczy w porządku,ale jak się nie wie gdzie szukać to też się nie znajdzie i z sokolim wzrokiem Big Grin
Z decou mam tak, że robię wszystkim, ale nie sobie, zatem skarpety robię najpierw dla siebie Big Grin również dlatego, że jak by miał mi wyjść jakiś bubel to będzie to moja niedoróba Smile w decou praktycznie zaczęłam od prezentu i to ślubnego i jak sobie teraz o tym pomyślę to mnie serce boli...

Abask - ponoć tego się nie zapomina Smile ale tego jeszcze nie wiem na pewno bo dopiero się uczę Big Grin

a oto i ona (zdążyłam ją wybrudzić zanim ją skończyłam bo targałam ją w różne miejsca...) :
   
Odpowiedz
#5
Jestem expertką od robótek na drutach . Muszę Ci powiedzieć że jak na pierwszy raz wyszło Ci super. Od razu porwałaś się na głęboką wodę. Tego typu robótki zazwyczaj zaczyna sie od szalików - najprościej . Chyba ze nie jest to Twoja pierwsza praca na drutach Smile. Ja pamietam jak kiedyś dawno temu chodziłam do 7-8 klasy podstawówki. Wiadomo ze nie było tyle ciuchów co można kupic teraz. Ponieważ bardzo lubiłam się stroić więc co rusz dziergałam sobie jakiś nowy sweterek. Oczywiście wzory sama wymyślałam .
Rękodzieło otwiera umysł i pozwala choć na chwilę oderwać się od problemów otaczającego nas świata Rolleyes
Odpowiedz
#6
Super skarpeta, zwłaszcza jak na pierwszy raz. Szybko dorabiaj drugą, bo jakoś tak samotnie wygląda Wink
Da się robić na drutach bez patrzenia, widziałam osoby dziergające i gapiące się równocześnie w TV Smile
Odpowiedz
Reklama
#7
Wiolka- zatem bardzo się cieszę z przychylnej opinii experta Big Grin babcia ostatnio wróciła do drutów bo jej skarpety "kupne" nie służyły i z rozpędu zrobiła już ponad trzydzieści par dla siebie, dziadka i innych członków rodziny. Chciała to rzucić, ale znowu pękła i jedzie dalej z koksem ("no bo co mam robić?"). A ja, że postanowiłam w końcu zrealizować swoje ambicje (bo od dawna chciałam się nauczyć, ale zawsze była wymówka) i wykorzystać możliwość nauki bezpośrednio od osoby umiejącej dziergać, to poszłam w te skarpety za babcią Smile
Nota bene, z takich ambicji edukacyjnych mam jeszcze szycie, ale tu były chyba dwa podejścia i coś mi nie poszło a możliwość nauki mam jak złoto i szkoda nie wykorzystać bo moja mama jest genialną krawcową - mówię Wam - jaką ona zrobiła mi suknię ślubną! ale ja to potrzebuję mniej narowistej maszyny, a nie tego potwora podłączonego do siły co to rękę do łokcia można przeszyć...
A wracając do skarpet to jest to mój dziewiczy wyrób - co innego, że prułam dwa razy, w tym raz pół ściągacza. Prułam i płakałam. Ale dopisałam to na poczet prób i ćwiczeń Smile a jak babcia powiedziała, że to proste to jej uwierzyłam i tylko jak dochodziłam do momentów przełomowych jak pięta lub palce to szłam na kolejną lekcję Big Grin się rozpisałam...

Cavi - jak skończyłam tę pierwszą to nowy duch we mnie wstąpił i jadę z drugą Big Grin (oby mi nie przeszło za szybko) Jestem za połową ściągacza Big Grin też zaczynam dziergać podpatrując, czy też słuchając jakiś filmów Big Grin a oto i ściągacz Big Grin normalnie jaram się jak dzika świnka...
   
Odpowiedz
#8
Skarpeta wymiata! Big Grin
"You can’t use up creativity. The more you use, the more you have."
Odpowiedz
#9
Marta pieknie . Pokazuj suknię ślubną Wink.
Rękodzieło otwiera umysł i pozwala choć na chwilę oderwać się od problemów otaczającego nas świata Rolleyes
Odpowiedz
#10
Najważniejsze, że własnoręcznie zrobiona. No i para się jej "rodzi" Smile
Rób i pokazuj.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości

O nas
    Forum decoupageforum.pl