Popróbujmy...
Wyobraź sobie hmmm... może chustecznik. W kolorze zielonym jak PRL-owska lamperia, na wierzchu, na podmalowaniu, ale niestarannym, wyłazi białe, naklejone są w każdym rogu cztery różowo-majtkowe różyczki. Kleju było za dużo, są zacieki, a różyczki się pomarszczyły i ponaddzierały. Nic to, rzucimy warstwę lakieru i będzie piknie. Nierówno, poszlifować? E, tam, po co? Lakier pozaciekał na boki? To nic, rzucimy jakieś kolorowe wzorki na boki, zniknie jak będzie bardzo wzorzyście. O, może każdy w innym kolorku... yes,yes,yes to jest pomysł!
Dobra mam litość, na tym skończę
Wyobraź sobie hmmm... może chustecznik. W kolorze zielonym jak PRL-owska lamperia, na wierzchu, na podmalowaniu, ale niestarannym, wyłazi białe, naklejone są w każdym rogu cztery różowo-majtkowe różyczki. Kleju było za dużo, są zacieki, a różyczki się pomarszczyły i ponaddzierały. Nic to, rzucimy warstwę lakieru i będzie piknie. Nierówno, poszlifować? E, tam, po co? Lakier pozaciekał na boki? To nic, rzucimy jakieś kolorowe wzorki na boki, zniknie jak będzie bardzo wzorzyście. O, może każdy w innym kolorku... yes,yes,yes to jest pomysł!
Dobra mam litość, na tym skończę