Liczba postów: 1,377
Liczba wątków: 2
Dołączył: Feb 2011
Reputacja:
2
A mi środek herbaciarki też się podoba, nie jest zły co do bombeczek, to podziwiam że Ci się chciało takie maleństwa robić. Kosmetyczka też fajowa
Liczba postów: 589
Liczba wątków: 3
Dołączył: Nov 2014
Reputacja:
5
Mieszkaliśmy wtedy w kawalerce i choinkę mieliśmy mini - niespełna pół metra wysokości. Większe by nie pasowały
Liczba postów: 1,973
Liczba wątków: 3
Dołączył: Jul 2013
Reputacja:
5
02-12-2015, 12:52 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-12-2015, 12:53 PM przez wiolka42.)
No kochana - piękne prace nam pokazałaś . Jetem pod ogromnym wrażeniem decu na tkaninie . Piękna kosmetyczka i te serwetki bardzo pomysłowe. Koszyk z wikliny - motyw wchodzi fajnie w kazdy zakamarek. Robiłam kiedyś taką pracę ale zupełnie mi nie wyszła . Szkatułka rewelacyjna . Motyw , cieniowanie , wykończenie miodzio. Bombidełka pełne uroku.
Zapomniałam jeszcze napisać ze pomysł z gazą przedni . Chyba go zmałpuje
Rękodzieło otwiera umysł i pozwala choć na chwilę oderwać się od problemów otaczającego nas świata
Liczba postów: 589
Liczba wątków: 3
Dołączył: Nov 2014
Reputacja:
5
Dzięki, Wiolu Co do koszyków (nie tylko papierowych, ale i zwykłych, wiklinowych), to patent jest taki, że najpierw trzeba "przykleić" serwetkę wodą. Po prostu dociskać do koszyka wilgotnym pędzlem. Jak przeschnie, normalnie kleić. Mam jeszcze jeden kosz, zrobiony teraz, czeka na wstawienie.
Łatwiej mi coś napisać niż wstawiać fotki, bo piszę na tablecie, a do fotek to już muszę usiąść do kompa, co mobilizuje mojego ciekawskiego dwulatka do wpychania się na kolana, ciapania po klawiaturze, i tyle zwykle z pracy.
Ten patent na wodę to oczywiście gdzieś znaleziony w necie, tylko za nic w tej chwili nie pamiętam po tylu latach gdzie.
A gazę małpuj, kochana, małpuj Mam jeszcze jeden, świeży, "gazownik", inaczej klejony. Postaram się wstawić dziś jak tylko uda mi się uśpić Malucha.
Liczba postów: 1,973
Liczba wątków: 3
Dołączył: Jul 2013
Reputacja:
5
No fajny pomysł na ten patent z wodą . Dzięki .
Rękodzieło otwiera umysł i pozwala choć na chwilę oderwać się od problemów otaczającego nas świata
Liczba postów: 457
Liczba wątków: 3
Dołączył: Jan 2015
Reputacja:
1
Ciekawy pomysł z tą wodą na wiklinę, tylko nie rozumiem, w czym ma to pomóc? I obawiam się o serwetkę, bo to jest podwójne moczenie.
Liczba postów: 589
Liczba wątków: 3
Dołączył: Nov 2014
Reputacja:
5
Pomaga w ułożeniu serwetki we wgłębieniach. Pędzel (duży, miękki) musi być tylko wilgotny, nie mokry - tyle żeby "uplastycznić" serwetkę, ale jej nie namoczyć. Klej jest gęsty i kładzie się go więcej, serwetka przesiąka i wtedy łatwiej o dziury przy układaniu we wgłębieniach. Odrobina wody pozwala ładnie ułożyć serwetkę, ale właśnie trzeba dbać, żeby jej nie było za dużo, bo rozmoczy i też się będzie dziurawić.
Na Inspirello jest film opowiadający o tej metodzie (teraz znalazłam, ja korzystałam z jakiegoś innego źródła), tyle, że tam jest użyta gąbka, nie pędzel, co może nawet jest wygodniejsze - przy następnej okazji wypróbuję.
A tu jeszcze dwa koszyki, pierwszy to stary wiklinowy kosz, któremu odpadło ucho. Używany jako pojemnik na przydasie u mojej Mamy. Minimalne przetarcia są zrobione Inka Gold, którą znalazłam pod choinką i musiałam wypróbować
Drugi koszyczek to nawet nie wiem co to jest, bo to nie wiklina. Odnaleziony w szpargałach niedawno. Na nim to już są na bokach rozmaitości - trochę przecierek kremową farbą suchym pędzlem, trochę Inki pomarańczowej i chyba złotej pasty pachnącej pomarańczami.
Liczba postów: 2,638
Liczba wątków: 5
Dołączył: Jan 2014
Reputacja:
5
Zgadzam się z Merysią. A pomysły z koszykami naprawdę fajne. Niby wiedziałam o metodzie decoupage'owania wikliny, ale gdzieś mi się ta wiedza głęboko schowała, dzięki za odgrzebanie
"You can’t use up creativity. The more you use, the more you have."
Liczba postów: 2,115
Liczba wątków: 3
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
7
Koszyczek ten jesienny bardzo mi się podoba. Trudno kleić serwetkę na takie podłoże. A lakierować...
Tym bardziej uznanie. Ten drugi też fajny, ale wiesz... jak coś fajniejsze...
No i krokusowa kosmetyczka wpadła w oko me.
Liczba postów: 488
Liczba wątków: 3
Dołączył: Jan 2015
Reputacja:
1
Oj, dużo rzeczy ale powolutku
pomysł z gazą fajny, umiejętnie wykonany, przypomniał mi o mojej szkatułce, którą robiłam jesienią... może ośmielona Twoimi pracami też wrzucę?
szkatułka z magnolią pierwsza klasa, mnie również się podoba, cieniowania także
papierowa wiklina czadowa - ja nie umiem, także tym bardziej podziwiam co do przyklejania na wykliny, czy sznurki to wykorzystywałam pomysł z klejeniem na wodę pokazany na inspirello tj. z użyciem gąbki i się sprawdził; na początku trzeba wyczuć, ale to rzeczywiście wiele ułatwia, zwłaszcza przy klejeniu dużych elementów. polecam
decou na tkaninie rewelacja.
szacun za te minibombeczki, mnie by trafiło... ciekawy efekt uzyskałaś na tej czerwono-złotej w gwiazdki. co to? jak to? jakieś złotko?
|