04-15-2015, 12:09 AM
Nieeeee! To nie do pieluch, za małe, raczej do ogóreczków i to tych mniejszych
Kocham Cię Marysiu za to "...., Wy młode....." bo ja też wychowałam dwoje na gotowanych i prasowanych pieluchach Ech! To były czasy
A waga w połowie skończona: ozdobna baza oczyszczona szlifierką, pozostało doszlifować proste części składowe. Myślałam, że to właśnie będzie łatwizna, ale okazuje się, że te gładkie części potrzebują więcej pracy, żeby były idealnie równe i gładkie pod lakier. Ja nie mam do tego siły a Duży nie ma czasu a potrzebuję w tym jego pomocy, zatem waga musi troszkę poczekać.
Kocham Cię Marysiu za to "...., Wy młode....." bo ja też wychowałam dwoje na gotowanych i prasowanych pieluchach Ech! To były czasy
A waga w połowie skończona: ozdobna baza oczyszczona szlifierką, pozostało doszlifować proste części składowe. Myślałam, że to właśnie będzie łatwizna, ale okazuje się, że te gładkie części potrzebują więcej pracy, żeby były idealnie równe i gładkie pod lakier. Ja nie mam do tego siły a Duży nie ma czasu a potrzebuję w tym jego pomocy, zatem waga musi troszkę poczekać.