Ania fajny kształt tych puszek . I ten pomysł ze sznurkiem . Dlaczego ja jeszcze takich nie robiłam . No tak pewnie dla temu że nie mam gdzie tego stawiać .
Rękodzieło otwiera umysł i pozwala choć na chwilę oderwać się od problemów otaczającego nas świata
Nooo....... na to zawsze znajdą się chętni Ale z drugiej strony, są tacy, którym chętnie dajemy i jeszcze się cieszymy, że chcą brać. Przynajmniej ja tak mam
04-25-2015, 04:37 PM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-25-2015, 04:47 PM przez malgana.)
"Jak dobrze mieć sąsiada..." nawet jeśli jest z sąsiedniej wsi Razem z Dużym zostaliśmy zaproszeni właśnie do takiego "drugowsiowego" sąsiada na jego 50-te urodziny. Niewiele się znamy, tyle, że Duży załatwił mu kiedyś pracę a on chętne pomaga przy przeoraniu zagonka czy zwiezieniu nam kamieni - taka sąsiedzka pomoc. Nie wiem czemu dostąpił nas taki zaszczyt, bo podobno mają być tylko najbliżsi (w ilości 10 par), ale zaprosili nas i nie wypadało odmówić, coby nie zaczęli mówić, że zadzieramy nosa. Bo nie zadzieramy i chyba nas za to lubią Ale do sedna! Wobec powyższego, wypadało zorganizować jakiś prezent, ale co? Myślałam, myślałam, czas uciekał a ja nie miałam pomysłu. W końcu stwierdziłam, że zrobię sama coś na szybko a do tego dodam śmieszny gadżet i w ten sposób powstało to co niżej. Nie jest to wykonanie perfekcyjne: z Futrzaqa ściągnęłam pomysł, żeby było widać fakturę farby i lakieru, dzięki temu nie traciłam czasu na szlifowanie. Niestety, jakość mojego "miszczostwa fotograficznego" pozostawia wiele do życzenia, ale co nie co widać. A co do śmiesznego gadżetu: jest obowiązek noszenia po zmroku odblaskowych wdzianek, ale różnie z tym bywa. Znając troszkę jubilata, wiem, że piękną dziewczynę i śmieszny napis będzie nosił dla draki, zatem myślę, że to był strzał w 10
Świetny pomysł miałaś! Mam nadzieję, że w butelczynie naleweczka znajduje się
Skoro nie potrafiłaś dobrze sfocić, to teraz pisz, co tam uczyniłaś Czy to tło jest biało-czarne, czy też światło tak "refleksuje". I co to znaczy, że wilkowi oczy się świecą??? Diodki mu wkleiłaś?
Po imprezie, bo jak się pije z umiarem to mocno ululane towarzystwo jest męczące. Ale było przemiło, serdecznie, wesoło i bardzo gościnnie
Piszę wedle życzenia Zuzy: Wilka wydrukowałam na zwykłym papierze i polakierowałam z obu stron spray'em, żeby mi się nie rozmazał i nie nasiąkł klejem. Całość pomalowałam gąbką na czarno, nie rozcieńczałam farby, żeby struktura się utrzymała, potem flugger 70 - też gąbką. Struktura dała w tym wypadku to, że brzeg kartki nie był widoczny, choć dość gruby. Tego lakieru dałam tylko 2 warstwy, a to co błyszczy na srebrno to lakier bezbarwny z brokatem do paznokci. Na to znowu 3 warstwy lakieru i już. Wilkowi na źrenice nałożyłam igłą po jednym okruszku brokatu z lakieru i przyznam, że niesamowicie to wygląda
Gdybym miała więcej czasu, to pewnie bym to pudełeczko dopieściła a tak wyszło jak wyszło, ale obdarowanemu i reszcie towarzystwa bardzo się podobała moja praca i chcę wierzyć, że chwalili szczerze