Gofirko..Serducha były na biegu robione..w piątek tak po południu doszło do mnie,ze tu dzień Matki sie zbliża a ja tylko w weekendy w Covent Garden bywam,więc szybciutko takie mało ambitne ale jak sie okazało sprzedajne serducha poczyniłam.Czas naglił bo ja o 6,30 rano z domu muszę zawsze wystartować by nie natrafić na korki do Londynu bo potem to już darmowego parkowania nie ma a mnie się nie uśmiecha 30 funtów za dzień parkowania płacić.Pomyślałam,że poprawie te serducha jak się nie sprzedadzą bo wielce były niedopracowane.Nawet Angielskie koleżanki podchwyciły pomysł i tez takie robią.To pierwsze sprzedałam jako pierwsze.Każde miało inny przód.Teraz robię na sobotę nowe..ale robota ogólnie mi nie idzie bo mi temperatura skacze i jestem wielce słaba.Dwa dni temu trochę popracowałam trochę wyszła z tego taca i kilka innych rzeczy ale nie mam na razie siły by ją dokończyć.Serducha też wymagają szlifu...a ja nie mogę tego robić . Maglia ja ze strukturami dopiero się zaczynam bawić.Najpierw było to pudełko co nie po tej stronie rysunek potem drugie które czeka na dokończenie i to jest trzecie.mam szpachlówkę którą łatam felerne pudełka i tak sobie kombinuje.Ogólnie ten kwiatek do mnie nie przemawiał,wiec mnie tak na to naciapanie wzięło.. Tacę którą wam pokażę też robiłam z myślą o Dniu Matki.Nie wiem jak będzie ostatecznie wyglądała.Chyba pisałam już o tym ,ze zauważyłam, że jak jest serduszko z tym samym lub podobnym motywem do motywu na pudełku czy tacy to kupują te rzeczy. Zrobiłam dwa podobne serduszka ,wiec będzie jeszcze pudełko jak się lepiej dziś poczuję.
Niciarka w stylu Vintage str 116
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 31 gości