Dziękuje dziewczyny.Ja też lubię niebieski..w zasadzie wszystkie kolory tęczy lubię.Niebieski jest w modzie szczególnie taki chabrowy( błękit królewski) jeśli chodzi o Londyńskie trendy( wywnioskowałam patrząc na witryny sklepów domów mody ). Jestem tak zmęczona tym moim pierwszym dniem bycia straganiarą .No i mi tak brzydko powiem ...nogi mi w dupę wchodzą.Cały dzień na stojaka a najbardziej zmęczyły mnie te dzikie tłumy przemieszczające mi się przed oczami.Kolorowo i tłumnie.Mój umysł odwykł od takich dużych ilości wrażeń.Byliśmy bardzo mile przyjęci przez tych co tam są od lat.Sprzedają tam ponad 30-40 lat.Całe pokolenia.Tak miłego przyjęcia i opieki się nie spodziewałam.Oni sa jak rodzina.No i może jak tam zostanę na dłużej to się wybiorę któregoś wieczoru po męczącym dniu do opery...Jest obok.Dostałam mnóstwo rad i miłych życzeń a klienci gratulowali pierwszego dnia.Stali handlarze mówili bym się nie przejmowała jak będzie gorszy dzień.Nigdy nie wiadomo jaki będzie następny,wiec trzeba próbować ,próbować,próbować.Londyn dla mnie obskurny w ciągu dnia pięknie sie mieni wieczorem..szczególnie turystyczna część.Za to przejechać przez centrum w sobotni wieczór gdy ulicami idą korowody rozbawionych i podchmielonych ludzi graniczy z cudem.Za dużo ludzi.Wolę prowincję.No i może jeszcze przedmieścia Londynu mi się podobają.Pierwsza rzeczą jaką sprzedaliśmy była herbaciarka z MM.Boska MM nie wychodzi z mody.Byłam zdumiona bo mężczyźni u mnie pudełka kupowali..a to Londyn..a to Rower..itd...Ceny nakleiłam na pudełka bo tak mi poradzono.Nikt się nie targował.Idę spać..Jutro znowu powtórka z rozrywki.
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 8 gości