Bardzo dziękuję dziewczynki za miłe słowa.
Virgo...ja lubię takei prababcine szafy.Jedną taką starą szafę mąż mi przywlókł z ulicy jako prezent urodzinowy.Nawet zaczęłąm ją dekorować, ale Aria mi do niej wchodziła, więc dokończenie jej zostawiłam na póżniej.
Natabusku dziękuję przyznam ci rację bo łatwiej jest coś teraz znaleźć.
Grarutku takich niciarek to też więcej by sie przydało.W tej trzymam te wszystkie podstawy, które używają moje dziewczeta.Poręczne jest i nie będzie juz :"Mamo a gdzie jest ta duża igła?"Jak na razie odkłądają na miejsca.Sądząc po tym jaki maja porządek w komodach to sądzę ,że w niciarce burdelik też zagości.
Malola
Dziękuję.Z robieniem dla siebie to jest tak,ze człowiek nie myśli zbytnio,nie cuduje tylko sobie tam ciapie.A na zamówienie to się denerwuje ,przeżywa,trzęsie nad tym i częst coś skopsa.
Muszka moja Droga ja mam podobnie.Pomysł jest,przystępuję do realizacji,potem zmenam koncepcje i powstaje zupełnie coś innego.To pudło rozpoczete stało i stało zanim mnie potrzeba nie naszła.