yyyyy, ale Wy tak na serio? Dziękuję bardzo , bo to że mi to wszystko wyrywają i mówią, że ładne, to jedno. A to że podoba się Mistrzyniom to drugie. Najlepszym odbiorcą moich prac jest mój 8-letni syn, któremu wszystko się podoba i chce takie samo. To nie są wszystkie moje prace. Oczywiście, że mam te bardziej nieudane. Ale no nie oszukujmy się, w półtora miesiąca mistrzem nie będę. A ta szkatułka to była ciężka praca. Malowanie w środku tego bejcą małym pędzelkiem to masakra. NIe biorę się za cieniowania na razie, bo dla mnie to trudne, na razie uczę się przyklejać serwetkę w miarę bez zmarszczek. Butelki to też dla mnie wyższa szkoła jazdy. Na razie gapię się na Wasze i zazdroszczę. Ale to pudełko niebieskie to moja druga praca. A poniżej te takie zwykłe prace i niezbyt udane. Próbowałam zrobić pudełko z gazą, ale jakoś te kury mi nie wyszły. Próbowałam im domalować jakąś podłogę, ale też nie do końca to jest to. Najtrudniejsze dla mnie jest lakierowanie, zawsze mi się gdzieś chlapnie, nierówno położy albo się robią smugi. I nie wiem jak to wyeliminować.
z_agatkowy początek, herbaciarka s.24
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości