01-14-2014, 11:41 PM
Haniuś.... ale ja ci zazdroszczę... normalnie szok. Taka pracownia to moje marzenie, jedno chyba z największych. Męczę się w tej mojej kuchni, jak brakuje miejsca na stole to jeszcze się na podłodze na gazetach rozkładam. Chwilę pogrzebię, bo przecież młody mi nie da spokojnie przysiąść, bo skubanie coraz później chodzi spać i na koniec muszę wraz wszystko składać, bo przecież kuchnia musi zachować swoje funkcje. Coraz częściej myślę o większym mieszkaniu... Hania bardzo się zieszę, że doczekałaś się swojej pracowni :-) a choinka bogata i wesoła ;-)