06-28-2013, 05:56 PM
Nie wiem o co chodzi bo to taka prostota.
Butelka pomalowana na zielonkawo, przód ciemniejszy. Po wyschnięciu na bokach i z tyłu, na wypukłościach starłam farbę papierem. Z przodu odcisnęłam stemple w czarnym tuszu i diabelec podczas lakierowania zaczął się rozmazywać. Zmyć się to to nie dało dlatego dorzuciłam złota żeby coś uratować. Wazonik to opakowanie po czytniku kart. Wycięłam go ze środka plastikowego opakowania. U góry zrobiłam mały otwór.Przykleiłam ( męczyłam się ponad godzinę stosując różne kleje) kropelką. Później uszczelniłam lakierem. I to wsio ))
Butelka pomalowana na zielonkawo, przód ciemniejszy. Po wyschnięciu na bokach i z tyłu, na wypukłościach starłam farbę papierem. Z przodu odcisnęłam stemple w czarnym tuszu i diabelec podczas lakierowania zaczął się rozmazywać. Zmyć się to to nie dało dlatego dorzuciłam złota żeby coś uratować. Wazonik to opakowanie po czytniku kart. Wycięłam go ze środka plastikowego opakowania. U góry zrobiłam mały otwór.Przykleiłam ( męczyłam się ponad godzinę stosując różne kleje) kropelką. Później uszczelniłam lakierem. I to wsio ))
Kolejna szuflada pęka w szwach....