Bazarek-Deco
Ocena wątku:
  • 15 głosów - średnia: 3.8
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
abask i decu - chustecznik 544 Taboret 543
Dziękuję Wink))

Muszunia... Chyba ani jednej. Nie lubię bombek robić ale pisanki to już insza inszość Wink)
mam kupionych kilka bombek ale nie wiem czy coś zrobię ( chociaż mi przeszkadzają na półce Wink) )
Kolejna szuflada pęka w szwach....
Odpowiedz
Reklama
Ja jakoś serca do bombek nie mam i sama nie wiem po co wciąż kupuję jakieś bomby do robienia Sad
Kolejna szuflada pęka w szwach....
Odpowiedz
abask napisał(a):Renia. Kupię śledzie w poniedziałek i zrobię Wink))
I ja chciałam w tym tygodniu kupić solone śledzie, ale nie ma ;( Tylko w occie :/ Trzeba czekać do grudnia...
"You can’t use up creativity. The more you use, the more you have."
Odpowiedz
DD u nas są Smile. Podesłać ????
Rękodzieło otwiera umysł i pozwala choć na chwilę oderwać się od problemów otaczającego nas świata Rolleyes
Odpowiedz
Są? Toż muszę bardziej poszukać.
Ale dzięki Ci dobra Kobieto!
"You can’t use up creativity. The more you use, the more you have."
Odpowiedz
U mnie też są Wink)
Dzisiaj u mnie makaronowa zapiekanka z kurczakiem, bukietem warzyw i pieczarkami Wink)
Kolejna szuflada pęka w szwach....
Odpowiedz
Reklama
Ja to już sił nie mam na spękania Sad Kupuję różnych firm i wciąż mi kiszka wychodzi.
Tutaj też miały być spękania a co wyszło to widać. Tyle kasy poszło w błoto bo mi żadne nie wychodzą Sad
Talerzyki nadają się tylko do zmycia Sad
[Obrazek: 83d2b087c95727c7gen.jpg]
Kolejna szuflada pęka w szwach....
Odpowiedz
Hania, do zmycia? Chciałaś pewnie takie cieniutkie niteczki pęknięć?
A jaki spękaczem robiłaś te?
Odpowiedz
Mam Stamperii Cracle Vetro ( ?) Napisane z zawijaskami to chyba tak to się czyta Sad
Mnie obojętne niteczki czy grubsze. Chciałam kraczka a wyszła figa Sad
Kolejna szuflada pęka w szwach....
Odpowiedz
Haniu, ja ze Stamperią (tylko u mnie Sottile zdaje się) też się nie mogłam dogadać. Na wypaprany cały prawie preparat (bo reszta gdzieś zalega przeterminowana) chyba jeden krak mi wyszedł w miarę, tak, że jest, a nie został wywalony czy zmyty. Pentart w takich malutkich słoiczkach to też nie moja bajka.
Za to z Dalą dogadałam się natychmiast i większość prób wychodzi tak jak bym chciała. No i możliwość łatwego zmycia drugiego stepu - bajka. Korzystałam z tego co tutaj Czarodziejki pisały o kraku Dali, u Sylwii Serwin też jest ładnie opisany proces nakładania Dali, i poszło. Mimo, że przez długi czas co trochę podchodziłam do tematu i za każdym razem tylko klęłam. Wystarczyło mi trafić w preparat.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 12 gości

O nas
    Forum decoupageforum.pl