hahaha... Oli ) Ja od jakiegoś czasu mam w nosie co ludzie sobie myślą ))
Jak pytałam wcześniej o regały kartonowe w sklepie ( takie, jak mam na serwetki) to pytali mnie czy chcę na buty. Jak im pokazałam zdjęcia mojej pracowni to teraz każdy regał, po sprzedaży towaru, jest mój. I teraz nie wiem, co z nimi robić. Już nawet synowa wyposażyła sobie w takie swoją piwnicę. Jak mówię, że już nie potrzebuję to Panie ze sklepu i tak mi zostawiają )
A na osiedlu to mało wyrzuconych rzeczy. W UK było tego mnóstwo.
No i mam kolejne pisaneczki )
Jak pytałam wcześniej o regały kartonowe w sklepie ( takie, jak mam na serwetki) to pytali mnie czy chcę na buty. Jak im pokazałam zdjęcia mojej pracowni to teraz każdy regał, po sprzedaży towaru, jest mój. I teraz nie wiem, co z nimi robić. Już nawet synowa wyposażyła sobie w takie swoją piwnicę. Jak mówię, że już nie potrzebuję to Panie ze sklepu i tak mi zostawiają )
A na osiedlu to mało wyrzuconych rzeczy. W UK było tego mnóstwo.
No i mam kolejne pisaneczki )
Kolejna szuflada pęka w szwach....